1/10
Trasa W-Z pięknieje z każdym dniem, z każdym metrem wylanego...
fot. Polska Press/archiwum

Kiedy skończy się koszmar W-Z

Trasa W-Z pięknieje z każdym dniem, z każdym metrem wylanego betonu... Żart. Pięknie to już tam nie będzie, pozostaje pytanie, kiedy inwestycja zostanie ukończona. Przyzwyczailiśmy się do urzędowej wersji, że 30 września 2015 roku. Jest kilka osób w Łodzi, które zadają sobie pytanie, czy to możliwe. Jako ciekawostkę można skopiować fragment informacji ze strony UMŁ "Zakończenie prac w tunelach na al. Mickiewicza i al. Piłsudskiego przewidziano latem br., a ich uruchomienie wraz z całą trasą W-Z najpóźniej do końca br.". A czy kiedy skończą kopać, nie zaczną od nowa? Wszak są już nowe pomysły na skrzyżowanie marszałków.
A czy trzy czwarte miliarda złotych to na pewno ostateczna cena za wybudowanie trasy W-Z? Przypomnijmy, że pierwotnie inwestycja miała pochłonąć 625 mln zł.
A czy oddanie trasy W-Z zakończy dwuletnią udrękę kierowców? Przyglądając się niektórym rozwiązaniom drogowym (choćby w rejonie skrzyżowania z ulicą Sienkiewicza), można się poważnie nad tym zastanawiać. PB

2/10
Ewa Kopacz wystawia na próbę zaufania swoich zwolenników w...
fot. Łukasz Kasprzak

Ile jest warte słowo Kopacz

Ewa Kopacz wystawia na próbę zaufania swoich zwolenników w Łodzi. W powietrzu wciąż wisi jej obietnica z ostatniego dnia kampanii wyborczej, tymczasem suche fakty, dotyczące trasy S14, pozostają niezmienne. W projekcie rządowego programu budowy dróg trasa pozostaje na liście rezerwowej. W raporcie z konsultacji społecznych powtórzono, że S14 powstanie, jeśli pojawią się oszczędności na innych kontraktach albo rząd zwiększy pulę, przeznaczoną na budowę dróg. Urzędnicy ministerstwa infrastruktury tłumaczyli posłom, że może powstać specjalna spółka, która "wyjmie" z listy podstawowej projekty autostradowe i zbuduje je za pieniądze pozyskane z banków, tym samym zwalniając środki na projekty z listy rezerwowej, w na tym S14. Ale jak sprawdziliśmy, na liście podstawowej za dużo autostrad do wyjmowania nie ma. Są tylko dwa odcinki A1 i A2, przygotowanie do budowy obu jest już w toku. Najgorzej będzie, jeśli decyzja o finansowaniu S14 nie zostanie podjęta do wyborów. Potem różnie może być, wiele obietnic może nie zostać utrzymanych w mocy ze względu na zmianę pozycji obiecujących.PB

3/10
Jest taka teoria, że trzepotanie motylich skrzydełek w...
fot. Krzysztof Szymczak

Efekt motyla w PO, czyli nieoczekiwana zmiana miejsc

Jest taka teoria, że trzepotanie motylich skrzydełek w Japonii może wywołać burzę piaskową na Saharze. U nas, w lokalnej polityce, chodzi o znacznie mniejsze odległości, ale już się zastanawiają, jaką burzę zgotowałoby maleńkie zatrzepotanie przez wyborców Platformą Obywatelską tak, by po raz kolejny partia ta przegrała wybory w Łódzkiem, tym razem parlamentarne. A gdyby tak się stało, "efekt motyla" mógłby przebiegać mniej więcej tak: pełniący obowiązki sekretarza generalnego partii Andrzej Biernat przestaje nim być, a jako że jest on też szefem partii w regionie, traci w konsekwencji i tę funkcję. Przełożenie samorządowe jest takie, że przy braku Biernata samoczynnie składa się parasol ochronny nad marszałkiem województwa Witoldem Stępniem, którego klub się pozbywa ręka w rękę z radnymi PSL. Już dziś się mówi, że skoro Joanna Skrzydlewska nie chce startować do Sejmu, to tylko dlatego, by zostać marszałkiem województwa. A między Skrzydlewską a Stępniem dobrze nie jest... Co dalej? Baronem wojewódzkim PO być może wcale nie zostałby Cezary Grabarczyk. Już od czasów zwycięstwa w wyborach na prezydenta Łodzi Hanna Zdanowska ponoć na zarządach PO opowiada, co też zmieniłaby w regionie. Dla wielu to dosyć czytelna to sugestia. I to byłoby dopiero jajo. MD

4/10
Łódź od dawna znana jest jako polski Manchester. Oba miasta...
fot. JSK

W której lidze zagrają stadiony

Łódź od dawna znana jest jako polski Manchester. Oba miasta łączy nie tylko włókiennicza przeszłość, ale i piłkarski rozmach. Przez Manchester City i Manchester United przelewają się grube miliony funtów, czego dowody kibice obu klubów mają szczęście oglądać w popisach piłkarzy. W Łodzi też leje się grube miliony, tyle że nie są inwestowane w kapitał ludzki, lecz w beton. Tym sposobem Łódź buduje dwa stadiony, jeden dla drużyny, która błąka się po lidze trzeciej (czyli tak naprawdę czwartej), drugi dla drużyny zamykającej tabelę ligi pierwszej, czyli de facto drugiej. W której lidze będą ŁKS i Widzew, gdy stadiony zostaną otwarte? - oto pytanie godne miasta z piłkarską tradycją. Fani ŁKS zdążyli się zapewne przyzwyczaić do mało komfortowej sytuacji. Kibicom Widzewa dopiero przychodzi się oswoić z myślą o spadku do drugiej (czyli trzeciej) ligi. Na pocieszenie można dodać, że dziś w lidze tej gra wiele klubów znanych z boisk najwyższej klasy rozgrywkowej. Z taką Stalą Mielec Widzew rozegrał w historii 34 ligowe mecze, będzie szansa na kolejny klasyk... PB 

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Rusza żużlowa Grand Prix. Zmarzilk faworytem. Aż cztery rundy w Polsce! GALERIA

Rusza żużlowa Grand Prix. Zmarzilk faworytem. Aż cztery rundy w Polsce! GALERIA

Dlaczego kalafior żółknie w ogródku? Praktyczne wskazówki uprawy

Dlaczego kalafior żółknie w ogródku? Praktyczne wskazówki uprawy

13 zachwycających atrakcji Mazur na majówkę. Idealne miejsca na zabawę i relaks

13 zachwycających atrakcji Mazur na majówkę. Idealne miejsca na zabawę i relaks

Zobacz również

Trudne rodzinne relacje w sztuce Thomasa Bernharda na scenie Teatru im. S. Jaracza

Trudne rodzinne relacje w sztuce Thomasa Bernharda na scenie Teatru im. S. Jaracza

Profesor Krzysztof Jóźwik wybrany rektorem Politechniki Łódzkiej na drugą kadencję

Profesor Krzysztof Jóźwik wybrany rektorem Politechniki Łódzkiej na drugą kadencję