Co słychać u rywali piłkarzy ŁKS? Dziś „kandydatów” do spadku z ekstraklasy jest czterech.

Co słychać u rywali ełkaesiaków? Niespokojnie, jak zwykle zresztą, jest przy Reymonta w Krakowie. W Wiśle bardziej od ewentualnych wzmocnień drużyny (choć dołączył już do niej Kazach Gieorgij Żukow) wszystkich zajmowała w ostatnich dniach kwestia ewentualnego przejęcia piłkarskiej sekcji klubu przez Jakuba Błaszczykowskiego, Tomasza Jażdżyńskiego i Jarosława Królewskiego.

31 grudnia „Gazeta Krakowska” poinformowała, że do porozumienia pomiędzy wspomnianą trójką a TS Wisła nie doszło. Tomasz Jażdżyński, przewodniczący rady nadzorczej Wisły Kraków SA. wyjaśnił, że nie otrzymał odpowiedzi od TS Wisła i w związku z tym nie zamierza wraz z partnerami zdecydować się na zakup i przejęcie pełnej odpowiedzialności za losy piłkarskiej spółki, choć i zaznaczył, uspokajając przy okazji sympatyków Wisły, że nadal jest gotów „przedłużyć stan obecny, w tym pożyczkę finansową i nasze zaangażowanie". I tak się właśnie stało.

- Stowarzyszenie zgodziło się na przedłużenie obecnej sytuacji do końca 2020 roku. Podpisaliśmy stosowną deklarację. Do połowy stycznia mają zostać podpisane formalne aneksy. Nie tak to sobie wyobrażaliśmy, ale pozyskaliśmy czas na ratowanie miejsca w Ekstraklasie – poinformował na Twitterze Tomasz Jażdżyński, który wraz ze znanym piłkarzem i Jarosławem Królewskim w styczniu rok temu udzielił Wiśle pożyczki w wysokości 4 mln zł, co pozwoliło klubowi wystartować w rozgrywkach piłkarskiej ekstraklasy.

W Gdyni nie borykają się z podobnym problemem, ale i tak nikt tam nie może spać spokojnie, bo sytuacja drużyny w ekstraklasie po 20 kolejkach nadal nie jest ciekawa. Co prawda Arka na finiszu piłkarskiej jesieni uciekła ze strefy spadkowej, ale wydaje się, że wiosną nadal będzie jednym z głównych kandydatów do spadku.

Piłkarze z Trójmiasta przygotowania do nowego sezonu rozpoczną 9 stycznia, a w dniach 18 stycznia - 1 lutego, podobnie jak ełkaesiacy, pojawią się w Turcji. W trakcie pobytu w Antalyi podopieczni trenera Aleksandara Rogicia rozegrają cztery sparingi – z azerbejdżańskim Sumqayıt FK, słynną serbską FK Crvena zvezda, macedońskim FK Struga i bułgarskim Łokomotiwem Płowdiw.

W Krakowie i Gdyni na razie niewiele się mówi o nowych piłkarzach, nieco głośniej na ten temat spekuluje się w świętokrzyskim. Z Koroną Kielce łączy się Rafała Grzelaka (ostatnio Zagłębie Sosnowiec), Kamila Sylwestrzaka (Chojniczanka Chojnice) czy Jacka Kiełba, który ostatnio występował w pierwszoligowej Termalice Nieciecza, a przed laty zabłysnął w ekstraklasie właśnie jako piłkarz „złocisto-krwistych”.

I ten rywal ełkaesiaków będzie szlifować formę w Turcji. Kielczanie na pierwszych zajęciach w 2020 roku spotkają się 8 stycznia, a w trakcie zagranicznego obozu mają w planach cztery gry kontrolne (z albańskim KF Tirana, rumuńską Sepsi SF. Gheorghe, ukraińskim Olimpikiem Donieck i azerbejdżańskim Sebail FK).

Korona piłkarską wiosnę zainauguruje spotkaniem z Górnikiem Zabrze i to właśnie ta śląska drużyna jest dziś ostatnim bardzo poważnym kandydatem do spadku, który jesień zakończył ze skromną zaledwie dwupunktową przewagą nad strefą spadkową.
Niewykluczone, że zespół z Roosevelta opuści zimą kilku zawodników (Łukasza Wolsztyńskiego wiąże się na przykład z Widzewem), a „Dziennik Zachodni” zastanawia się także nad przyszłością Igora Angulo. Wydaje się, że król strzelców poprzedniego sezonu ekstraklasy (w obecnych rozgrywkach – 9 goli) prawdopodobnie zostanie na Śląsku, choć ponoć są chętni na usługi doświadczonego snajpera.

- Czy otrzymałem nowy kontrakt z Górnika? Nie, nie dostałem – mówił po ostatnim w 2019 roku meczu Igor Angulo. - Zobaczymy co się wydarzy, sam nie wiem. Nie mam jeszcze nowego kontraktu. Liczę na dwuletni kontrakt w styczniu. Chciałbym zostać w Górniku, ale mam inne oferty. Najbardziej konkretna jest z Turcji – zdradził napastnik przed świętami.

Kibice Górnika mają nadzieję, że strony dojdą do porozumienia i Angulo pomoże zespołowi w utrzymaniu w ekstraklasie. Po cichu liczą także na powrót… Rafała Kurzawy. Zawodnik opuszczał nasz kraj latem 2018 roku z łatką wielkiego talentu, występował w reprezentacji Polski, ba, podczas mundialu w Rosji asystował przy golu Jana Bednarka w wygranym przez Polaków meczu z Japonią, ale jego późniejszych przygód z ligą francuską a potem duńską nie sposób zaliczyć do udanych.