Dlaczego jest tak drogo? Rosną m.in. ceny leków i badań diagnostycznych, które często, by przyspieszyć ich termin, musimy wykonać prywatnie.
O rosnących cenach leków na własnej skórze przekonują się pacjenci. Aniela Makowska, 81-letnia emerytka z Łodzi, leczy się m.in. na jaskrę, na którą cierpi od 8 lat. Jeszcze półtora roku temu na leki wydawała ok. 200 zł miesięcznie. Dziś ta suma wzrosła do 300 zł.
- Niestety, każdy lek, a mam ich kilkanaście, drożeje. I tak nie wykupuję wszystkich zapisanych przez lekarzy. Gdybym chciała zapłacić za wszystkie recepty, musiałabym wydać ponad 400 zł miesięcznie - rozkłada ręce pani Aniela.
Łodzianka rezygnuje z witamin i leków na wzmocnienie, bo bez tego da się żyć. A i tak na leki wydaje ponad jedną trzecią emerytury. Nie tylko emeryci widzą szybki wzrost cen leków. Maciej Fiedorowicz, farmaceuta z apteki Mediq, podkreśla, że rosnące ceny obserwuje od wielu miesięcy.
- Kłopot z ustawą refundacyjną jest taki, że miało być taniej, a wyszło dla pacjentów drożej - podkreśla Fiedorowicz.
Jego zdaniem, najbardziej skoczyły ceny leków wziewnych, przepisywanych przy astmie (od kilku do kilkudziesięciu zł za opakowanie), leków na schizofrenię i preparatów dla cukrzyków.
Jak wynika z analizy Medicover, wyższe ceny dyktują nam też specjaliści w prywatnych gabinetach. Już ponad 50 proc. gospodarstw domowych ponosi dodatkowe wydatki na prywatną opiekę zdrowotną.
Coraz więcej osób płaci też w szpitalu publicznym za opiekę o wyższym standardzie. Według cytowanej analizy, w czasie jednego kwartału największą część "zdrowotnych" wydatków rodzin pochłonęły konsultacje i badania (550 zł), leki (375 zł) i opłaty w szpitalu publicznym (285 zł).
Wciąż sporo wydajemy na łapówki (311 zł) oraz na "prezenty" (142 zł).
Koszty opieki medycznej rosną, bo należymy do krajów o najwyższej absencji chorobowej w Europie. Według organizacji Pracodawcy RP, od 2002 do 2010 roku o 30 proc. wzrosła liczba dni, które pracownicy spędzają na L4.
Według danych ZUS, w 2011 roku pracownicy byli na zwolnieniach ok. 190 tys. dni. Zasiłki chorobowe kosztowały 11,7 mld zł, z czego 7,2 mld zł zostało sfinansowane przez Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, a 4,5 mld zł przez pracodawców.
Najczęściej lekarze dają nam zwolnienia na choroby układu oddechowego, z powodu zagrożeń ciąży oraz po urazach i złamaniach.
Niestety, jako pacjenci całkowicie lekceważymy profilaktykę, choć precyzyjne wyliczenia fachowców pokazują, jak bardzo jest opłacalna.
- Według danych europejskich, z każdego 1 euro zainwestowanego w profilaktykę, uzyskamy zwrot 2 euro - mówi dr Katarzyna Gorzelak-Kostrzewska, kierownik ds. profilaktyki i medycyny pracy w Medicover.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?