Czeka sprzątanie; mile widziane panie

Zwykle nie zaglądam na ogłoszeniowe strony gazet. Może dlatego tak bardzo poruszyło mnie to, co zobaczyłem w rubryce „Praca” ostatniej „Gratki” (z 13 lipca). Zadziwiająca jest dysproporcja liczby ogłoszeń pod nagłówkami ZATRUDNIĘ i SZUKAM PRACY. Tych pierwszych jest ok. 400, drugich zaledwie 9. Coraz częściej słyszymy ostatnio o malejącym bezrobociu i problemach pracodawców ze znalezieniem pracowników, ale tak jaskrawe uwidocznienie tego w ogłoszeniach zaskakuje.

Rzuca się też w oczy zróżnicowanie ofert pracy dla kobiet i mężczyzn. Oto przykłady: „PANIĄ do pracy na straganie (z doświad.) przy Cmentarzu Starym”, „PANIĄ na zmywak”, „KOBIETĘ do pralni”, „SPRZĄTACZKĘ cały lub 1/2 etatu”, „Sprzątaczki zatrudnimy”, „DZIEWCZYNĘ na okres wakacyjny na stanowisko kasjer-sprzedawca”, „DZIEWCZYNY do prezentacji odzieży”, „KOBIETA do pracy w ogrodnictwie”, „2 osoby (mile widziane Panie). Sprzątanie. Pilne!!!”.

Jak widać, gdy chodzi o sprzątanie, zmywanie lub pranie, najmilej widziane są panie. A jakie propozycje mają pracodawcy dla panów? Otóż ofert dla panów lub chłopców nie ma wcale (dla pań i dziewczyn są!), zaś dla mężczyzn tylko jedna: „MĘŻCZYZNĘ w gospodarstwie rolnym z zakwaterowaniem”.

Ciekawe są oferty dla osób płci obojga, np.: „Brakarkę i krojczego ze znajomością rysunku i noża oraz szwaczki”. Już z samej nazwy zawodu wynika, że krojczy to facet, zaś brakarka i szwaczki powinny być kobietami.

We wspomnianym numerze „Gratki” znajduje się 11 ofert pracy dla ekspedientek, kilkadziesiąt - dla szwaczek; poszukiwane są też fryzjerki, kelnerki, opiekunka do osoby starszej, barmanka, kosmetyczka, bukieciarka pielęgniarka, pielęgniarka środowiskowa itp. Z drugiej strony ogłoszeniodawcy chcą zatrudnić murarzy, tokarzy, stolarzy, kierowców, cukierników, w domyśle - mężczyzn.

Jakoś nikt nie szuka bukieciarzy, pielęgniarzy, murarek czy stolarek.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 4 - 10 lipca 2016 roku