Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czekamy na Wasze zdjęcia ze studniówek!

Alicja Zboińska
Rozpoczyna się sezon balów studniówkowych.
Rozpoczyna się sezon balów studniówkowych. Grzegorz Gałasiński
Coraz mniej szkół decyduje się na studniówkę we własnym budynku. Dlaczego? Bo w restauracji wychodzi taniej. Uczeń IV LO w Łodzi za zabawę w szkolnej auli zapłaci 230 zł, a jego kolega z Budowlanki za studniówkę w restauracji - tylko 140 zł. Jak to możliwe?

W IV LO w Łodzi studniówka odbędzie się 12 lutego. Uczniowie będą się bawić w szkolnej auli, przygotowania do zabawy zajmą tydzień. Nie będzie alkoholu, rodzice zorganizują bufet w stylu angielskim, czyli angielskie menu na zasadzie szwedzkiego stołu. Zamiast zespołu będzie wynajęty przez uczniów DJ. Koszt: 230 złotych od ucznia i 100 zł od osoby towarzyszącej.

- Jak za samo jedzenie to wyjątkowo drogo - mówi nam jedna z uczennic. - Znajoma za sylwestra na Piotrkowskiej z nieograniczonym dostępem do alkoholu zapłaciła mniej - dodaje.

- Kwota jest wysoka - przyznaje Katarzyna Felde, dyrektorka szkoły. - Część pieniędzy zostanie jednak wykorzystana na przygotowanie kanapek, które będą serwowane uczniom w czasie matur. Między egzaminem na poziomie podstawowym a rozszerzonym przerwa wynosi kilka godzin i w tym czasie będzie podawane jedzenie.

CZEKAMY NA WASZE ZDJĘCIA, KTÓRE OPUBLIKUJEMY W SPECJALNYM STUDNIÓWKOWYM SERWISIE!
[email protected]

Zdjęcia wysyłajcie na adres: [email protected]

W XXVI LO, gdzie studniówka od 60 lat odbywa się na terenie szkoły, uczniowie zapłacą 180 zł. W cenie zmieszczą się także kanapki maturalne.

300 zł od osoby i 85 za partnera za zabawę w szkolnej sali muszą wyłożyć uczniowie Katolickiego Liceum im. Jana Pawła II. Jednak tam koszty stałe rozkładają się na zaledwie 30 uczniów. - Cena będzie niższa niż w lokalu, ale nie o oszczędności tu chodzi - mówi Teresa Lesiak, wicedyrektorka szkoły. - Dla nas najważniejsza jest atmosfera i tradycja. Bo od 20 lat, czyli od początku istnienia szkoły, zabawa odbywa się na miejscu.

Tymczasem dużo mniej za studniówkę zapłacą uczniowie, którzy wybrali restauracje. Maturzyści Budowlanki, czyli ZSP nr 15, bawią się w restauracji Yuka na Złotnie. Składka wynosi 140 zł od osoby, za osobę towarzyszącą - 110 zł.

Uczniowie Gastronomika - ZSP nr 4 - zdecydowali się wynająć Patio w Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej. Zapłacą 295 zł od pary, singiel wejdzie za 185 zł. - Zrobiliśmy głosowanie i większość była za wynajęciem sali - mówi jedna z uczennic. - W szkole nie zmieściłyby się osoby towarzyszące, a poza tym na zewnątrz jest bardziej uroczyście.

Mniej niż w IV LO zapłacą też uczniowie "ósemki", którzy już w najbliższą sobotę będą się bawić w restauracji Arkadia. Cena wynosi 220 zł za osobę. - Większość uczniów decyduje się na osobę towarzyszącą - przyznaje Agnieszka Caban, wicedyrektor szkoły. A za nią trzeba zapłacić 150 zł.

Barbara Otto, która w budynku dawnego Klubu Garnizonowego prowadzi klub Kasyno, ceną 230 zł za zabawę w szkole jest mocno zdziwiona. W Kasynie studniówkę organizuje ZSP nr 7. Płacą 100 zł od osoby.
- W cenie są trzy ciepłe posiłki, przystawki, napoje i deser, a także zespół - tłumaczy.

Wyższe koszty szkolnych studniówek niż tych organizowanych w lokalach nie dziwią natomiast Jacka Swaczyny, który zajmuje się cateringiem w firmie "Raz na wozie". - Cenę cateringu zazwyczaj ustala się indywidualnie. Bywa, że wychodzi drożej niż w lokalu - tłumaczy. - W restauracji wszystko mamy na miejscu, przy cateringu musimy przygotować miejsce, dowieźć jedzenie i pracowników, potem wszystko posprzątać i zabrać. Jeśli czasem catering wychodzi taniej, to naprawdę niewiele - dodaje.
współpr. mt

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki