Widzewiacy latem wypożyczyli z Olimpiku Sarajewo Dino Hamzicia, z Korony Kielce Michała Przybyłę i Mateusza Jańca, a definitywnie pozyskali Adama Dudę, który był graczem Lechii Gdańsk. Pozostali gracze, którzy trafili do Łodzi, nie mieli klubów i takich nadal jeszcze można zatrudniać.
Wydaje się jednak, że Widzew zakończył już kompletowanie składu, a jego ostatnim uzupełnieniem został Boris Dosjlak. 25-letni Czarnogórzec był wcześniej testowany, później opuścił widzewską drużynę, ale ostatecznie dostał satysfakcjonującą propozycję kontraktu i będzie piłkarzem Widzewa. Jeśli uda się ściągnąć jego certyfikat - ostatnio występował w czarnogórskim klubie Zeta Golubovci - to będzie mógł zagrać w sobotnim meczu z Miedzią Legnica. To może być jednak trudne do zrealizowania.
Dosljak ma spore doświadczenie, występował w eliminacjach Ligi Europy, a może grać na obu bokach pomocy. Wydaje się, że powinien być wzmocnieniem zespołu Widzewa.
W zamkniętym już okienku Widzew sprzedał trzech piłkarzy, wszystkich pod koniec okresu transferowego. Nowych pracodawców mają: Eduards Visnjakovs (Ruch Chorzów), Patryk Stępiński (Wisła Płock) i Patryk Wolański (duński FC Midtjylland).
Mecz z Miedzią będzie dla widzewiaków trzecim spotkaniem w tym sezonie na własnym stadionie. Do tej pory drużyna trenera Włodzimierza Tylaka u siebie tylko remisowała - z Dolcanem Ząbki i GKS Tychy po 1:1, a ze Stomilem Olsztyn 0:0. Nie są to wyniki, które kogokolwiek w klubie satysfakcjonują, a mecz z legnickim zespołem, który zdobył jeszcze mniej punktów od Widzewa, ma być pierwszym wygranym. Łodzianie wierzą, że pomogą im w tym kibice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?