Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Widzew dostanie licencję na pierwszą ligę? Decyzja w czwartek

Paweł Hochstim
Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to w październiku 2016 roku Widzew będzie miał gotowy stadion
Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to w październiku 2016 roku Widzew będzie miał gotowy stadion Łukasz Kasprzak
Widzew traci kolejnych zawodników i raczej potentatem w pierwszej lidze nie będzie, ale najważniejsze jest to, by przetrwał w ogóle. A do tego niezbędna jest licencja Polskiego Związku Piłki Nożnej na grę w pierwszej lidze. Nieoficjalnie słychać, że Widzew nie powinien mieć problemów, ale przecież trzeba pamiętać, że stracił gwarantowane 5 milionów złotych z tytułu praw telewizyjnych.

Kto wie, czy nie decydująca w staraniach o licencję będzie umowa z zarządzaną przez żonę właściciela Widzewa siecią restauracji "Sphinx". Została ona dołączona do wniosku licencyjnego i ma przekonać PZPN do tego, iż Widzewowi wystarczy pieniędzy na grę w pierwszej lidze.

Z pewnością łodzianom pomoże również poniedziałkowe rozstrzygnięcie przetargu na budowę stadionu przy al. Piłsudskiego. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to w październiku 2016 roku Widzew będzie miał gotowy stadion.

Łodzianie, pozbawieni środków z tytułu praw telewizyjnych, muszą pozbyć się najlepiej zarabiających piłkarzy, a przy okazji sprzedać tych, na których mogą zarobić. Jest właściwie przesądzone, że w Łodzi nie będą grali Eduards Visnjakovs, Patryk Wolański i Bartłomiej Pawłowski, choć wszyscy mają ważne kontrakty z Widzewem. Ale dzięki pieniądzom uzyskanym z ich transferów łodzianie mogą przetrwać wiele miesięcy.

Widzew już opuściło kilku piłkarzy, którym skończyły się umowy - Marcin Kaczmarek, Marek Wasiluk, Mateusz Cetnarski, Patryk Mikita, Łukasz Bogusławski, Aleksejs Visnjakovs, Jonathan Perez, Yani Urdinov i Xhevdet Gela. Kolejni będą najpewniej Povilas Leimonas i Kevin Lafrance.

A gdzie trafią Eduards Visnjakovs, Wolański i Pawłowski? Całą trójka najprawdopodobniej wyjedzie z Polski. Wolańskim zainteresowany był Śląsk Wrocław, ale szefowie klubu wprowadzili program oszczędnościowy i nie zamierzają płacić za piłkarzy. Pawłowskiego z kolei chce zatrzymać Malaga, do której jest wypożyczony, ale Widzew nie zgadza się na jej propozycję.

Najwięcej zamieszania jest wokół Visnjakovsa - nieoficjalnie wiadomo, że łodzianie odrzucili jedną z ofert z Turcji, a na liście życzeń Lecha Poznań inni napastnicy są wyżej klasyfikowani. Nie potwierdziło się zainteresowanie widzewiakiem ze strony SC Freiburg, ale portal widzewiak. pl podał, że korzystną ofertę złożył TSV Monachium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki