Prezydent Łodzi zarządziła obniżenie czynszu do złotówki miesięcznie z najem lokali użytkowych należących do miasta. Naszemu czytelnikowi, który najmuje lokal od miasta od kilkunastu lat, obniżki jednak odmówiono, tłumacząc, że... lokal nie należy do miasta. - To jak to jest? - pyta czytelnik. - Miasto czuje się właścicielem, kiedy bierze ode mnie czynsz, a kiedy proszę o obniżkę, to już się nie poczuwa?
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Epidemia koronawirusa doprowadziła na skraj załamania wielu przedsiębiorców. Pomoc zadeklarowała m.in. prezydent Łodzi Hanna Zdanowska i 31 marca weszło w życie jej zarządzenie, w którym ustaliła czynsz w wysokości złotówki za najem lokali użytkowych wchodzących w skład zasobu lokalowego miasta. Przepis miał obowiązywać w kwietniu i maju.
Jarosław Drożdżowski, właściciel sklepu motoryzacyjnego na Bałutach, postanowił skorzystać z zarządzenia. Warunki spełniał: lokal wynajmuje od kilkunastu lat właśnie od miasta, nie zalegał z czynszem i opłatami. W połowie kwietnia złożył stosowny wniosek do Zarządu Lokali Miejskich, któremu prezydent Łodzi powierzyła wykonanie zarządzenia.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
- Po złożeniu wniosku dzwoniłem jeszcze do Zarządu Lokali Miejskich, aby się upewnić, czy spełniam warunki i czy mogę liczyć na obniżenie czynszu - opowiada Jarosław Drożdżowski. - Zapewniono mnie, że jak najbardziej i żebym cierpliwie czekał.
Licząc na pozytywną odpowiedź, przedsiębiorca nie odprowadzał już czynszu za kwiecień i maj.
- Na początku czerwca otrzymałem przesyłkę i mnie zamurowało - mówi Jarosław Drożdżowski. - Było to wezwanie do zapłaty czynszu w pełnej wysokości za kwiecień i maj wraz z odsetkami.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Niebawem przyszło kolejne pismo z Zarządu Lokali Miejskich - odmowa zwolnienia z czynszu. Dlaczego? Ponieważ zarządzenie prezydent Łodzi "dotyczy lokali użytkowych wchodzących w skład zasobu lokalowego Miasta Łodzi. Nieruchomość, w której usytuowany jest oddany w najem lokal nie stanowi własności Miasta Łodzi" (cytat z pisma ZLM). I koniec.
Jarosław Drożdżowski jest rozgoryczony: - To jak to jest? Miasto czuje się właścicielem, kiedy bierze ode mnie czynsz, a kiedy proszę o obniżkę, to już się nie poczuwa do własności? I jak to się ma do deklaracji prezydent Zdanowskiej. Apelowała nawet do prywatnych właścicieli kamienic, aby obniżyli czynsze najemcom, a ja dostałem odmowę.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE