Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Klimczak: My przekazaliśmy uwagi, decyduje premier Tusk

Marcin Darda
Dariusz Klimczak
Dariusz Klimczak Grzegorz Gałasiński
Z Dariuszem Klimczakiem, sekretarzem Naczelnego Komitetu Wykonawczego Polskiego Stronnictwa Ludowego, rozmawia Marcin Darda.

Opublikowano kolejne zapisy nieformalnych rozmów członków rządu. Treść nie jest zbyt budująca, a wcześniej i tak pojawił się wniosek o samorozwiązanie Sejmu, który złożył Janusz Palikot. Jak w tej sytuacji zachowa się współrządzące krajem Polskie Stronnictwo Ludowe?
Po tych najnowszych ujawnionych przez media rozmowach trudno na gorąco wyciągać jakieś wnioski. Myślę, że więcej będzie można powiedzieć choćby w poniedziałek, po głębszych analizach. Natomiast jeśli chodzi o wcześniej opublikowane stenogramy nielegalnie nagranych rozmów, to my w PSL uważamy, że powinien je ocenić przede wszystkim premier Donald Tusk. Prezes PSL, wicepremier Janusz Piechociński, przekazał nasze uwagi co do tej nieciekawej sytuacji premierowi Tuskowi. To powinna być jego decyzja, co w tej sytuacji zrobić. Rozumiem jego stanowisko w tej sprawie i podzielam jego pogląd, że trzeba wyjaśnić przede wszystkim kto nagrywał te rozmowy i na czyje zlecenie, tym bardziej, że nie nazwałbym tych rozmów prywatnymi.

Ale ucieka Pan od odpowiedzi na pytanie. A przecież pańskiej partii wcześniejsze wybory by się opłaciły. Macie stabilne 7 procent poparcia i widoki na szerszy klub w Sejmie, a od tego jak zagłosujecie, wiele zależy.
Tam gdzie zaczyna się interes państwa, kończy się interes mojej partii. To nie jest tylko cytat z Wincentego Witosa, bo w tej sytuacji nie może być mowy o jakiejś doraźnej kalkulacji czysto politycznej. I to wszystko.

Nie chodzi tylko o treść nagrań, tylko o to, że ministrowie polskiego rządu nie są chronieni nawet przed podsłuchami.
Właśnie. Trzeba wyjaśnić jak do tej skandalicznej sytuacji doszło, bo treść rozmów jest kontrowersyjna, ale de facto jest to teraz problem drugorzędny. Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz powinien wyjaśnić rolę służb specjalnych w tych nagraniach, ale nie tylko, bo jest przede wszystkim bardzo poważne pytanie, dlaczego te służby nie potrafiły ochronić jego samego w sytuacji, kiedy on te służby nadzoruje. To nie jest tylko niebezpieczeństwo związane z brakiem ochrony dla samego ministra spraw wewnętrznych, tylko dla całego kraju.

Jakie uwagi w tej sytuacji przekazaliście premierowi Donaldowi Tuskowi?
O tym mógłby powiedzieć wicepremier i przewodniczący naszego stronnictwa Janusz Piechociński. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że jako koalicjant Platformy Obywatelskiej, PSL ma uwagi o bardzo dużym ciężarze gatunkowym co do tego, jak służby specjalne nadzoruje minister Sienkiewicz.

Rozmawiał Marcin Darda

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki