W debacie udział wzięli obecni łódzcy eurodeputowani: Jacek Saryusz-Wolski (PO) i Janusz Wojciechowski (PiS) oraz kandydująca z listy SLD-UP Weronika Marczuk, z pochodzenia Ukrainka. Wśród wielu wątków, m.in. bezpieczeństwa energetycznego i partnerstwa wschodniego pojawił się także i ten dotyczący polsko-ukraińskiego pojednania w sytuacji, gdy dzieli "bolesna historia". Chodziło rzeź wołyńską z lat 1943-44.
- Najlepiej przezwyciężymy tę przeszłość znaczoną mordami nacjonalistów ukraińskich na Polakach wsparciem ukraińskich dążeń do stania się społecznością i bytem państwowym demokratycznym - mówił Saryusz-Wolski. - Wtedy powstanie klimat do wyjaśnienia sobie pewnych rzeczy.
Weronika Marczuk zastanawiała się, czy przezwyciężenie tych zaszłości jest możliwe.
- Wydaje się to być trudne, ale wystarczy spojrzeć , jak szybko Polacy wybaczyli Niemcom - mówiła. - Z ich strony padło słowo "przepraszam", zapłacono nawet odszkodowania. Dlaczego Ukraińcy nie przeprosili? Ten naród jest przesiąknięty krwią, represjami i ofiarami. Ale trzeba myśleć głównie o tym, co nas łączy.
Janusz Wojciechowski podkreślił, że rzeź wołyńska nie była zbrodnią narodu ukraińskiego na Polakach, a tylko nacjonalistów Ukraińskich.
- To było ludobójstwo, trzeba o tym pamiętać, ale nie ma powodu, by ta zbrodnia dzieliła oba narody - mówił.
Debatę prowadził prof. Zbigniew Rau.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?