Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby województwa łódzkiego: PGE GKS Bełchatów gra z Widzewem

Paweł Hochstim
Alex Bruno znów będzie walczył z kilkoma obrońcami PGE GKS?
Alex Bruno znów będzie walczył z kilkoma obrońcami PGE GKS? Krzysztof Szymczak
- Jesteśmy faworytem meczu z Widzewem - mówi trener PGE GKS Bełchatów Kamil Kiereś. Ale jego vis-a-vis Radosław Mroczkowski jest innego zdania. - Wiśle i Legii nie udało się pokonać bramkarza z Bełchatowa, ale może nam się uda - mówi szkoleniowiec Widzewa.

Derby województwa łódzkiego odbędą się w sobotę o godz. 13.30 w Bełchatowie. Organizatorzy robią wszystko, by spotkanie odbyło się w możliwie najlepszych warunkach. Jest szansa, że się to uda, bo gdy w piątek w Łodzi sypał śnieg, to w Bełchatowie padał marznący deszcz.

- Instalacja podgrzewająca boisko pracuje bez przerwy. Mamy nadzieję, że piłkarze będą mogli zagrać na dobrze przygotowanym boisku - mówi Michał Antczak, rzecznik prasowy GKS.

W dwóch pierwszych meczach bełchatowianie zdobyli dwa punkty, remisując dwukrotnie z Wisłą Kraków i Legią Warszawa po 0:0. Tymczasem widzewiacy ulegli we Wrocławiu Śląskowi 1:2 i w Chorzowie Ruchowi 0:3. - Oba te mecze mogły się potoczyć zupełnie inaczej - uważa Mroczkowski. I ma nadzieję, że w Bełchatowie jego drużyna zagra z większym szczęściem, niż w dotychczasowych meczach.

Obaj szkoleniowcy muszą zrobić minimum po jednej zmianie w swoich drużynach, bo z powodu kontuzji w PGE GKS nie może zagrać Piotr Witasik, a z kolei w widzewskiej ekipie z powodu czerwonej kartki musi pauzować bramkarz Milos Dragojević. Zamiast Witasika zagra najpewniej Grzegorz Baran, a Dragojevicia w bramce Widzewa zastąpić ma Maciej Krakowiak, były piłkarz drużyny z Bełchatowa. Wygląda jednak, że zmian w drużynie Widzewa będzie więcej, bo do składu mogą wrócić obrońcy Jakub Bartkowski i Dino Gavrić.

Być może tuż przed meczem okaże się, że Mroczkowski będzie mógł skorzystać ze Słoweńca Denisa Kramara. W najbliższych godzinach ma się bowiem wyjaśnić, czy lewy obrońca zostanie piłkarzem Widzewa. Nie jest wykluczone, że tuż przed meczem Mroczkowski, który chciałby mieć piłkarza w swojej drużynie dowie się, że może z niego skorzystać, ale jest to mało prawdopodobne. Tak było dwa tygodnie temu, gdy tuż przed meczem ze Śląskiem zatwierdzony do gry został Gavrić.

Statystyki przemawiają za zespołem bełchatowskim, ale, gdy spojrzy się w ligową tabelę, to już raczej widzewiacy powinni być optymistami. Z pewnością jednak jeden z trenerów po meczu będzie miał duży ból głowy -trzecia porażka Widzewa może sprawić, że zespół znajdzie się w trudnym położeniu, a z kolei przegrana bełchatowskiej drużyny będzie jednym z poważniejszych gwoździ do tabliczki z napisem: "spadek".

Bełchatowscy piłkarze doskonale zdają sobie z tego sprawę. Szczególnie zmotywowany powinien być młody obrońca Seweryn Michalski, który, jako wychowanek GKS, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, czym dla kibiców bełchatowskiej drużyny jest spotkanie z Widzewem. A dodatkowo w piątek piłkarz dowiedział się, że dostał powołanie na konsultację reprezentacji Polski do lat 19, która odbędzie się w dniach 18-25 marca w Łęcznej. Wiadomo też, że bardzo zmotywowany będzie Łukasz Madej, który jest wychowankiem ŁKS i spotkania z Widzewem traktuje zupełnie inaczej, niż inne.

T-Mobile zaprasza na mecz!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki