Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diabeł Beaty Sawickiej

Sowa z dziupli
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Nawet diabeł musi kusić legalnie - uznał Sąd Apelacyjny w Warszawie i uniewinnił Beatę Sawicką, chociaż uznał, że wzięła łapówkę od agenta Tomka. Takie to są ułomności ziemskiej kazuistyki. Według sądu, CBA bezprawnie stosowało inwigilację i nielegalne techniki operacyjne wobec byłej już posłanki PO, w związku z czym należało jej się uniewinnienie. Na uwagę zasługuje stwierdzenie sędziego przewodniczącego, że Sawicka za przyjęcie łapówki "odpowiada moralnie". Próbuję wyobrazić sobie sytuację, że sąd utrzymuje w mocy wyrok więzienia dla Sawickiej, bo jednak wzięła łapówkę, zauważa, że CBA działało nielegalnie, ale za te nielegalne działanie odpowiada tylko moralnie. Ale tak to chyba nie działa.

Warto natomiast zauważyć, że kiedy rok temu sąd niższej instancji skazał Sawicką na trzy lata więzienia, nielegalne metody nie były brane pod uwagę. Zastanawiająco duża rozbieżność w podejściu do sprawy jak na jej kaliber i rangę sądów, które orzekały w tej sprawie.

Niemniej ten uniewinniający wyrok jest bardzo ważny, jeśli oddzielić go od całego politycznego bagienka, które towarzyszy sprawie Sawickiej i agenta Tomka. Można sobie przecież wyobrazić, że jakakolwiek służba podsuwa atrakcyjną panienkę uczciwemu człowiekowi, który głupieje na tyle, że gdzieś się włamuje, albo robi coś jeszcze gorszego. Zastanawialiście się Państwo kiedyś, ilu zwyczajnych ludzi na powiedzmy setkę, uległoby takiej prowokacji jak Sawicka? Nie jesteśmy aniołami. Tylko czy służby policyjne są od tego, by wystawiać ludzi na próbę, czy od tego, by ścigać przestępców?
Sławomir Sowa

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki