Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego na ŁKS przychodzi wiosną więcej kibiców?

Paweł Hochstim
Kibice na meczu ŁKS - KS Paradyż
Kibice na meczu ŁKS - KS Paradyż Łukasz Kasprzak
Jesienią frekwencja na meczach czwartoligowego ŁKS oscylowała w granicach 1,2 - 1,3 tys., natomiast dwa wiosenne spotkania obejrzało już prawie pięć tysięcy widzów. Przy al. Unii też nie potrafią wytłumaczyć tego fenomenu.

Zarówno na pierwszym spotkaniu z Jutrzenką Warta, jak i na meczu z KS Paradyż na trybunach zasiadło ok. 2,3 tys. kibiców. Tymczasem w rundzie jesiennej były spotkania, które nie gromadziły nawet tysiąca. Drużyna grała dobrze, wygrywała większość meczów, a jednak kibice woleli zostać w domu. Teraz, choć warunki oglądania meczów są gorsze, bo zburzona została główna trybuna, fanów jest znacznie więcej.

Wydaje się, że powodem zwiększenia frekwencji jest... zwiększenie zaufania wobec ludzi, którzy odbudowują klub. Przez ostatnich kilkanaście lat, czyli od zdobycia mistrzostwa Polski pod wodzą Antoniego Ptaka, łódzki klub staczał się coraz mocniej, a kolejne ekipy notowały od czasu do czasu awans, ale później znów było gorzej. Aż wreszcie ostatnia ekipa zniszczyła klub kompletnie i trzeba było wycofać drużynę z pierwszej ligi.

W ostatnim czasie w ŁKS dzieje się coraz lepiej, choć oczywiście poziom sportowy i finansowy jest jeszcze bardzo niski. Kibice klubu z al. Unii najwyraźniej pogodzili się z faktem, że piłkarze są dopiero na piątym poziomie rozgrywkowym w Polsce i zaczęli ich mocniej wspierać. Przy większych wpływach z biletów, które są ważną częścią budżetu, odbudowa klubu będzie łatwiejsza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki