Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do ŁKS mogą trafić nowi piłkarze

Paweł Hochstim
Dariusz Bratkowski wkrótce może mieć większe pole manewru przy ustalaniu składu meczowego
Dariusz Bratkowski wkrótce może mieć większe pole manewru przy ustalaniu składu meczowego Krzysztof Szymczak
W najbliższych dniach ŁKS ma zostać poważnie wzmocniony. Szefowie łódzkiego klubu rozmawiają w sprawie wypożyczeń piłkarzy, którzy nie mają szans na grę w lepszych klubach, ale reprezentują dobry poziom.

Celem numer jeden jest ponoć Dickson Choto, do niedawna czołowy obrońca Legii Warszawa.
Piłkarz z Zimbabwe jest już w Polsce ponad dziesięć lat. Co ciekawe, zanim trafił do Legii był nawet na testach w ŁKS, ale szybko został odesłany. Problemem jest oczywiście wysoka pensja, którą pobiera w Warszawie, ale szefowie Legii są zdeterminowani, by pozbyć się go z klubu. Nie jest wykluczone, że Legia mogłaby nadal opłacać część wynagrodzenia Choto.

Szefowie ŁKS rozmawiali także z lewym obrońcą Lecha Poznań Sewerynem Gancarczykiem, który też szuka nowego klubu. Piłkarz potwierdza, że doszło do negocjacji, ale klub nie był w stanie spełnić jego wymagań finansowych.

W najbliższych dniach do ŁKS trafi najprawdopodobniej oferta wypożyczenia z Lechii Gdańsk Kamila Poźniaka. Piłkarz, wykupiony pół roku temu z PGE GKS Bełchatów, nie może przebić się do podstawowego składu Lechii. Dodatkowo gdański klub jest bliski pozyskania innego pomocnika, Martiego Riveroli, występującego w rezerwach Barcelony. Jeśli trener Tomasz Kafarski i piłkarz dojdą do porozumienia, dla Poźniaka zabraknie miejsca nawet w szerokiej kadrze Lechii. Nieoficjalnie wiadomo, że gdański klub zamierza zaproponować wypożyczenie Poźniaka kilku słabszym zespołom z ekstraklasy, m.in. z ŁKS.

Sprawa ostatnich wzmocnień ŁKS musi zakończyć się do końca sierpnia, bo wtedy zamknie się okno transferowe. Po tym terminie będzie można zatrudniać już tylko piłkarzy, którzy nie będą mieli pracy, a wśród nich ciężko będzie znaleźć kogoś wartościowego. Dlatego w obecnej sytuacji finansowej najlepszym pomysłem są wypożyczenia.

Po środowym zwycięstwie 2:0 w Niecieczy z Termaliką w pierwszej rundzie Pucharu Polski, humory w łódzkiej drużynie znacznie się poprawiły. Nie da się ukryć, że gra niektórych piłkarzy musiała dać do myślenia trenerowi Dariuszowi Bratkowskiemu. Bardzo dobrze w roli stoperów spisali się Piotr Klepczarek i Michał Łabędzki oraz bramkarz Pavle Velimirović. Nie jest wykluczone, że ta trójka zagra w poniedziałek w Gdańsku przeciwko Lechii (początek o godz. 18.30), a na ławce rezerwowych usiądą podstawowi dotychczas piłkarze Bogusław Wyparło i Marcin Adamski. Do Gdańska piłkarze ŁKS pojadą w niedzielę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki