- Do ocieplenia zostały trzy niewielkie ścianki, około 15 procent bloku. Niestety, remont wstrzymano i nikt nie potrafi nam powiedzieć, kiedy zostanie wznowiony - mówi lokatorka z Nowej 25. - Nie dość, że pod blokiem zostały wykopy na metr, to jeszcze przez nieocieplone ściany do mieszkań dostaje się woda.
We wtorek mieszkańcy spotkali się z prezesem spółdzielni, który bezradnie rozkłada ręce.
- Próbowałem przekonać radę, żeby poszerzyła plan remontu, ale bezskutecznie. Właściwie nie podała żadnego konkretnego powodu, dlaczego remont ma być wstrzymany - mówi Marek Piórek, prezes ŁSM. - Jedyny argument to pożyczka, jaką blok zaciągnął w spółdzielni.
Jednak brak funduszy na ocieplenie nie jest według lokatorów problemem. Doszli do porozumienia z wykonawcą robót, że zapłacą mu za ocieplenie pozostałych ścian w latach 2014-2017. Z tego powodu podwyższono im już fundusz remontowy. Jednak spółdzielnia nie wyraziła zgody na to rozwiązanie. Za to zaproponowała tymczasowe zabezpieczenie bloku.
- Nie zgodzimy się, bo takie rozwiązanie kosztowałoby aż 40 tysięcy złotych, czyli niewiele mniej niż dokończenie ocieplenia - mówi lokatorka. - Jedynym sposobem na przyspieszenie remontu jest ponoć złożenie wniosku w tej sprawie na walnym zgromadzeniu. Jednak jest ono dopiero w czerwcu, a pod wcześniejszym jego zwołaniem musi się podpisać aż 700 osób!
Prezes Piórek radzi lokatorom zaskarżenie uchwały rady nadzorczej, która zabrania zarządowi spółdzielni poszerzenia planu tegorocznych remontów.
- Na razie złożyliśmy w tej sprawie odwołanie, ale nie wiemy, czy rada zwoła swoje posiedzenie, by je rozpatrzyć - mówi lokatorka.
- Ja jednak jestem dobrej myśli. Wierzę, że jak rada jeszcze raz pochyli się nad tym problemem, to ocieplenie bloku uda się dokończyć jeszcze w tym roku- dodaje Marek Piórek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?