Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Grzegorz Mazur, prezes Rady Lekarskiej w Łodzi: "Za mało pieniędzy na zdrowie, by mogło być dobrze"

Redakcja
Z dr. Grzegorzem Mazurem, prezesem Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi, o niedofinansowaniu służby zdrowia, rozmawia Agnieszka Jędrzejczak

Wczoraj lekarze rezydenci zaostrzyli protesty, ale nadal zdaniem wielu specjalistów młody lekarz oczekuje zbyt wiele, bo zamiast wymagać, powinien się uczyć, tak jak oni kiedyś.

Pamiętam swoje początki, kiedy zdarzało się, że płace były wręcz symboliczne i w zasadzie rozwijało to przede wszystko pasjonatów medycyny, ale trudno wracać do czasów, które były w innym systemie politycznym. Trudno też dziwić się temu, że wszystko się zmienia i nie można zakładać, że jeśli kiedyś lekarze pracowali w trudnych warunkach, to dziś młodzi lekarze też powinni.

Z czego wynikają problemy polskich lekarzy?

Przede wszystkim z faktu, że jest nas za mało. W Polsce jest najniższy w Europie wskaźnik lekarzy przypadających na tysiąc mieszkańców - niewiele ponad 2. Z tego powodu są niedobory lekarzy, czego konsekwencją jest ich przepracowanie. Wszystkie placówki, by zapewnić świadczenia zdrowotne pacjentom, potrzebują jak najwięcej kadry. W związku z tym oferują umowy cywilno-prawne czy inne formy zatrudnienia, które omijają dyrektywy unijne dotyczące czasu pracy lekarza, czyli maksymalnie 48 godzin tygodniowo. A lekarz na umowie cywilno-prawnej nie ma rygorów czasowych dotyczących obowiązkowego odpoczynku od pracy i to staje się dla wielu pracodawców metodą, dzięki której mogą zabezpieczyć dyżury w szpitalu. Problem ten obejmuje też młodych lekarzy, bo ich wynagrodzenia są niewystarczające, dlatego również oni szukają dodatkowych źródeł dochodu, a przecież powinni koncentrować się na zdobywaniu doświadczenia i kształceniu w swojej specjalizacji.

Środowisko lekarskie domaga się zwiększenia nakładów na opiekę zdrowotną do 6 proc. PKB. Czy to rozwiązałoby problemy lekarzy?

Na pewno tak. Pieniędzy brakuje na wszystko, zarówno na to, by szpitale, poradnie czy przychodnie bez problemu funkcjonowały, jak i na to, aby wyjść z jakimś gestem motywacyjnym dla lekarzy, by mogli pracować w mniejszym obciążeniu. Przecież bardzo często powodem pracy lekarza w kilku miejscach jest to, że w podstawowym miejscu jego pracy, z uwagi na niedofinansowanie, nie dostaje takiego wynagrodzenia, jakiego oczekuje. A tak naprawdę te 6 proc. PKB to, według Światowej Organizacji Zdrowia, minimalny próg do zapewnienia pacjentom bezpieczeństwa.

Od 1 października funkcjonuje sieć szpitali, czyli m.in. nowe zasady finansowania szpitali. Czy ten system jest w stanie zwiększyć możliwy wkład państwa w ochronę zdrowia?

Ze wstępnych rozmów z dyrektorami szpitali wynika, że trudno mówić o zwiększeniu, raczej trudniej będzie uzyskać te środki finansowe, które są obecnie. Pierwsze okresy rozliczeniowe dadzą lepszy obraz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki