Dramatyczne sceny w centrum Łodzi. Przechodzień ugodzony nożem za to tylko, że zwrócił uwagę agresorowi, iż nie posprzątał po psie

Do dramatycznych wydarzeń doszło 22 marca na ul. Radwańskiej w centrum Łodzi. 23-latek szedł z kolegą. Nagle zauważył, że właściciel psa nie posprzątał po nim. Dlatego zwrócił mu uwagę. 52-latek był tak wzburzony tym faktem, że między mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po której właściciel czworonoga oddalił się.

Po pewnym czasie pojawił się znowu – tym razem bez psa, ale za to z nożem myśliwskim, który zapewne zabrał z mieszkania. Napastnik zaatakował przechodnia zadając mu kilka ciosów nożem. Do rannego 23-latka wezwano pogotowie ratunkowe, którego załoga opatrzyła pacjenta, po czym zawiozła go do szpitala. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Policjanci po zebraniu niezbędnych informacji rozpoczęli intensywne poszukiwania nożownika. Prowadzone z dużym zaangażowaniem działania zaowocowały zatrzymaniem już następnego dnia odpowiedzialnego za ten czyn 52-latka. Stróże prawa zabezpieczyli też składany nóż myśliwski, którym posłużył się sprawca – informuje Katarzyna Zdanowska z zespołu prasowego KMP w Łodzi.

Okazało się, że 52-latek był już notowany w kartotekach policyjnych. Podczas przesłuchania usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała i gróźb karalnych. Decyzją sądu został aresztowany tymczasowo. Grozi mu do pięciu lat więzienia.