Doświadczony napastnik do Łodzi wrócił z rodziną - żoną Patrycją oraz synami: Antkiem i Frankiem. Pierwszy z nich podczas piątkowego meczu z Błękitnymi Stargard nie tylko oglądał, wspólnie z mamą i bratem, grę taty z trybun. Tego dnia starszy syn Marcina Robaka miał wyjątkowo odpowiedzialne zadanie - to właśnie on miał wyprowadzić kapitana Widzewa na murawę. Wywiązał się z niego oczywiście wzorowo, wspierając tatę w pierwszym jego występie w czerwono-biało-czerwonych barwach na nowym stadionie przy al. Piłsudskiego 138 - czytamy w informacji Marcina Olczyka.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?