Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drzewem w beton

Pod mikroskopem
Piotr Brzózka
Piotr Brzózka Dziennik Łódzki/archiwum
Albo jestem głupi, albo mam głupie pomysły (czego skromnie nie wykluczam), albo też...

Od lat z przerażeniem przyglądam się brzydocie Łodzi. Nie, nie chodzi o to, że jest brudno. Chodzi o sprawy, rzekłbym nieładnie, strukturalne. O aleję Piłsudskiego na przykład. To takie nasze Pola Elizejskie. Jest szeroko, jest w centrum. A że jest koszmarnie, to już inna sprawa.

Któryś z wielkich światowych architektów powiedział, że jak jest brzydko i nie ma pieniędzy na nic innego, to trzeba posadzić drzewa. Ich optyczna skala rażenia w brzydotę jest imponująca. 60 procent brzydoty ginie w mgnieniu oka.

Aleja Piłsudskiego powstała jako dwupasmowa arteria blisko 40 lat temu, w wyniku wyburzenia starego układu miejskiego Z czasem obrosła w wieżowce, biurowce, kina, galerie. A mimo to wciąż nie jest aleją z prawdziwego zdarzenia, wciąż mamy wrażenie, że ktoś tu coś ciął, że nowe klocki tylko są tylko wstawione w tradycję.

Długo myślałem, czego tu brakuje. I już wiem. Drzew. Żeby było jak na tych Polach w Paryżu. Bez drzew to wszystko jest takie... niezakorzenione. Pomysłem, całkiem prywatnie, próbowałem zarazić masę ważnych osób w mieście. Przecież miejsca na drzewa jest mnóstwo, koszty niewielkie. Odzew jest zerowy. Ktoś wspomniał, że lepiej na Piotrkowskiej. Widocznie jednak jestem głupi. Albo mam głupie pomysły (czego skromnie nie wykluczam).
Piotr Brzózka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki