Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szkoły nazywał uczniów gówniarzami i ubliżał nauczycielom? Sprawa trafiła do prokuratury

Aleksandra Tyczyńska
Wójt Janusz Jędrzejczyk, który spotkał się z nauczycielami, podkreśla, że wcześniej nie było skarg na dyrektora
Wójt Janusz Jędrzejczyk, który spotkał się z nauczycielami, podkreśla, że wcześniej nie było skarg na dyrektora Dariusz Śmigielski
Były dyrektor małej szkoły pod Piotrkowem miał nazywać uczniów gówniarzami, ubliżać nauczycielom i dopuszczać się innych nieprawidłowości.

Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie wszczęła śledztwo w sprawie ewentualnego niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień służbowych przez dyrektora Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi. Śledczy wzięli pod lupę okres od czerwca ub. roku do maja tego roku.

- Miało to polegać na ewentualnym poświadczeniu nieprawdy przez ówczesnego dyrektora tej szkoły w dokumentacji, wyłudzeniu nienależnego wynagrodzenia z tytułu rzekomego prowadzenia zajęć lekcyjnych, a także złośliwym i uporczywym naruszaniu praw pracowniczych wobec podległych nauczycieli - mówi Sławomir Mamrot, rzecznik piotrkowskiej prokuratury, dodając, że śledztwo toczy się w sprawie, dotąd nie postawiono byłemu dyrektorowi zarzutów.

Śledztwo zainspirowane zostało przez piotrkowską delegaturę Kuratorium Oświaty w Łodzi, gdzie wcześniej wpłynęło obszerne pismo, w którym grupa nauczycieli postawiła swojemu przełożonemu szereg zarzutów. O sprawie poinformowana została także inspekcja pracy.

Nauczyciele zarzucili dyrektorowi m.in. to, że nie prowadził dzienników, stosował przestarzałe metody nauczania, dopuszczał niehigieniczny plan zajęć uczniów, nie wynagradzał zastępstw, zastraszał i niegospodarnie wydawał pieniądze. Rodzice dodatkowo stwierdzili, że zdarzały się przypadki nazywania uczniów gówniarzami i ubliżania nauczycielom przy uczniach, co ci później przeżywali na lekcjach.

Wójt gminy Rozprza, Janusz Jędrzejczyk, podkreśla, że przez niemal całą pięcioletnią kadencję nie było skarg na dyrektora, miał także dobrą ocenę kuratorium. - Te zarzuty zostały wysunięte dopiero przed planowanym konkursem na stanowisko dyrektora - mówi wójt.

Dyrektor złożył rezygnację przed wakacjami. Na razie nie chce komentować sprawy, którą uważa za niesprawiedliwą nagonkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki