Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektorka szkoły zabrała 13 tys. zł na dożywanie dzieci. Zakończył się proces Violetty G.

Agnieszka Jasińska
Łukasz Kasprzak
Prokuratura zarzuciła Violetcie G. przywłaszczenie ponad 13 tys. zł. Pieniądze były przeznaczone m.in. na obiady dla dzieci z ubogich rodzin.

Za tydzień sąd wyda wyrok w sprawie Violetty G., dyrektor Szkoły Podstawowej nr 192 w Łodzi. W czwartek odbyła się ostatnia rozprawa. Sąd wysłuchał głosów stron.

Violetta G. została oskarżona przez prokuraturę o przywłaszczenie ponad 13 tys. zł z kasy szkoły. Te pieniądze przekazała m.in. pobliska parafia i powinny zostać przeznaczone na dożywianie dzieci z ubogich rodzin.

Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. O wyłączenie jawności wystąpił adwokat Violetty G. Jako powód podał ważny interes prywatny. Adwokat powołał się też na to, że dyrektor jest w złym stanie psychicznym.

Dyrektorka szkoły zabrała 13 tys. zł na dożywanie dzieci. Kolejna rozprawa Violetty G.

Doniesienie sprawie Violetty G. złożyła do prokuratury pracownica administracji, która zajmowała się kasą szkoły. Kobieta opowiadała, że pani dyrektor potrzebowała pieniędzy na majówkę albo święta. Dyrektor obiecywała, że wszystko odda. Na początku pracownica jej wierzyła. Potem przestraszyła się, że wina za brak pieniędzy w kasie spadnie na nią. Dyrektor nie zwracała pobranych zaliczek.

Nowe fakty w sprawie dyrektor łódzkiej podstawówki

Sprawa trafiła do prokuratury w sierpniu 2013 r. W październiku łódzka policja podała do publicznej wiadomości komunikat o zaginięciu Violetty G. Wyszła z domu, nie kontaktowała się z rodziną. Jednak się odnalazła.

Zarzuty przedstawione dyrektor przez prokuraturę dotyczą okresu od 2011 do 2013 roku. Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej opowiadał, że podczas przesłuchania dyrektor tłumaczyła, że wydała pieniądze na cele szkolne, m.in. na naprawy.Potwierdziła, że brała pieniądze z kasy szkoły, jednak nie przyznała się do ich przywłaszczenia Zadeklarowała, że pokaże rachunki za naprawy. Jednak ich nie pokazała. Po skierowaniu aktu oskarżenia dyrektor przekazała pobrane pieniądze szkole.

Od początku sprawy Violetta G. nie chce jej komentować. Nie upoważniła do tego także swojego adwokata, który reprezentuje ją przed sądem. Dyrektor została zawieszona w swoich obowiązkach. Stało się tak jednak dopiero, kiedy media zainteresowały się sprawą. Wcześniej, w październiku 2013 r. Violetta G. otrzymała nagrodę prezydent Łodzi z okazji Dnia Edukacji Narodowej. To sześć tysięcy złotych brutto.

Dyrektor szkoły grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki