18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrygent jak lekarz, uczy się cały czas [ZDJĘCIA]

Małgorzata Mijas
W poniedziałek w Muzeum Miasta Łodzi pięcioro studentów Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów, prezentowało swoje umiejętności na otwartym egzaminie z dyrygowania zespołami wokalnymi i instrumentalnymi. Egzamin jest ukoronowaniem dwóch miesięcy przygotowań.

Doktor Dawid Ber przyznaje, że liczą się przede wszystkim umiejętności, ale ważne są również sama kreacja, zaangażowanie studenta, jego relacja i porozumienie z zespołem. Nauczyciele oceniają też samo wykonanie.

Dla Mariusza Lewego poniedziałkowy egzamin licencjacki był niezwykle stresujący.

- Każdy myśli, że dyrygent jest właściwie niepotrzebny, ale naszym zadaniem jest inspirować zespół, utrzymać go tak, aby wszystkie instrumenty, czy głosy tworzyły jedność. To zawód taki sam jak zawód lekarza, musimy się cały czas uczyć, edukować i ćwiczyć - mówi student i dodaje, że czasem, kiedy musi poćwiczyć przed lekcją dyrygowania, to rozkłada nuty w tramwaju, w drodze do szkoły...

- Wtedy ludzie patrzą na mnie jak na wariata, ale z reguły chyba tak właśnie widzą dyrygentów. Stoi facet na środku orkiestry, wszyscy siedzą spokojnie a on jeden wariuje - mówi Mariusz.

Ale dyrygowanie to nie tylko umiejętność poprowadzenia zespołu. Liczy się także interpretacja utworu.

W poniedziałek mogliśmy usłyszeć m.in. pieśni "Czego chcesz od nas, Panie" i "Serce roście", a także "Adagio" na smyczki op. 11 Samuela Barbera oraz fragmenty musicalu West Side Story: "Tonight", "One Hand" i "America".

Studenci po ukończeniu szkoły najczęściej pracują jako chórmistrzowie lub dyrygenci zespołów instrumentalnych.

Poniedziałkowy koncert dedykowano ofiarom sobotniej katastrofy kolejowej na Śląsku.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki