Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki sile Facebooka odnalazł właściciela pieniędzy. Mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego znalazł 4,5 tysiąca złotych w kopercie

Aleksandra Tyczyńska
Aleksandra Tyczyńska
Takie historie nie zdarzają się często, ale przywracają wiarę w ludzką uczciwość.
Takie historie nie zdarzają się często, ale przywracają wiarę w ludzką uczciwość. Radosław Wiktorowicz/FB
Takie historie nie zdarzają się często, ale przywracają wiarę w ludzką uczciwość. Radosław Wiktorowicz z Piotrkowa Trybunalskiego w piątek, 10 września, znalazł kopertę z pokaźną kwotą pieniędzy. Zdając sobie sprawę z tego, jak duża może to być dla kogoś strata, postanowił wykorzystać tzw. siłę Facebooka i w ciągu kilku godzin odnalazł właściciela koperty z 4,5 tys. zł.

Znalazł 4,5 tysiąca złotych w kopercie i dzięki sile Facebooka odnalazł właściciela pieniędzy

Radosław Wiktorowicz z Piotrkowa w piątek, przed godz. 8 rano odprowadzał córkę do szkoły. I wtedy na parkingu u zbiegu ulic Sienkiewicza i gen. Grota - Roweckiego zauważył porzuconą kopertę.

- W pierwszej chwili wydała mi się nawet podejrzana, ale zajrzałem do środka i kiedy okazało się, że są w niej pieniądze, pokaźna kwota, to od razu pomyślałem, że trzeba znaleźć jej właściciela. Na kopercie było imię i nazwisko. Przyszło mi do głowy, że mogą to być pieniądze np. ze zbiórki na ubezpieczenie, więc porozmawiałem z dyrektorem SP nr 8, ale nie kojarzył takiego nazwiska. Wtedy stwierdziłem, że trzeba wykorzystać siłę mediów społecznościowych - mówi Radosław Wiktorowicz, właściciel salonu optycznego w Piotrkowie, który prowadzi też bloga Ghosteye.pl.

Na swoim profilu na Facebook'u pan Radosław zamieścił posta: "Uwaga Piotrków! Udostępniajcie! Przed paroma chwilami znalazłem na rogu ulic Sienkiewicza i Grota - Roweckiego kopertę z gotówką (...) podpisaną nazwiskiem (...). Nie napiszę ile dokładnie jest tutaj kasy - zapewne wie to jej właściciel. (...) Każdy z nas bywa roztargniony i może znaleźć się w podobnej sytuacji. (...)"

Internauci szybko zareagowali i w krótkim czasie post miał ponad 330 udostepnień. Dotarł do żony mężczyzny, którego imię i nazwisko widniało na kopercie, ale okazało się, że - choć pieniądze są przeznaczone dla niego - to ktoś inny zgubił kopertę. Po wyjaśnieniu sprawy, do pana Radosława zgłosił się prawowity właściciel.

- Był przeszczęśliwy. I mnie cieszy taki finał. Uważam, że każdy powinien tak się zachować, bo nieuczciwie zdobyte pieniądze nie przynoszą korzyści, a karma wraca - mówi Radosław Wiktorowicz.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki