Eczacibasi i Developres w finale TAURON Gigantów Siatkówki w Twardogórze

W sobotę, w pierwszym półfinale TAURON Gigantów Siatkówki, Developres Rzeszów grał z niemiecki SC Postdam. Wicemistrzynie Polski wygrały 3:1 i awansowały do finału, a MVP spotkania została wybrana Czeszka Gabriela Orvosova, która zdobyła 17 punktów. Z takim samym dorobkiem mecz zakończyła niewysoka (177 cm), dynamiczna Kolumbijka Amanda Coneo, która przyszła do Rzeszowa w tym roku z francuskiej Miluzy.
Developres zagrał już w pełnym składzie - w Twardogórze oglądaliśmy także te zawodniczki, które jeszcze nie tak dawno grały w kwalifikacjach olimpijskich.
- Razem jesteśmy może dwa dni. Było witać trochę braku komunikacji na boisku, ale myślę, że właśnie po to są takie sparingi, aby się poznać. Cieszę się, że wygrałyśmy ten mecz. Mam wrażenie, że z dnia na dzień wygląda to coraz lepiej i coraz lepiej się też znamy. Myślę, że będzie szło to w dobrym kierunku - powiedziała po meczu libero Developresu Aleksandra Szczygłowska. - Może powinniśmy podejść w końcówkach do tego bardziej agresywnie, bo znów wygrywamy, a gdzieś nam to ucieka, ale to pierwszy turniej. W Twardogórze zawsze jest fajna atmosfera, fajna organizacja. Ludzie dopisali więc grało się bardzo dobrze - stwierdziła.

W drugim sobotnim meczu Chemik Police nie sprostał wicemistrzyniom ostatniej Ligi Mistrzów Eczacibasi Stambuł. Obie drużyny nie grały jeszcze w pełnych składach. W Chemiku brakowało m.in. środkowej reprezentacji Polski Agnieszki Korneluk. Mimo tego to było bardzo dobre widowisko. Obie ekipy pokazały duży potencjał, ale przeważyła klasa zespołu z Turcji, w którego składzie od... kilkudziesięciu godzin jest Martyna Czyrniańska. 20-latka jeszcze w poprzednim sezonie broniła barw Chemika. Teraz podpisała kontrakt z Eczacibasi. Ze swoją nową drużyną spotkała się dopiero w Polsce, tuż przed turniejem TAURON Giganci Siatkówki. W sobotę nie oglądaliśmy jej jednak na boisku, ale na ławce rezerwowych, z kostką obłożoną lodem. Niestety Czyrniańska na przedmeczowym treningu (pierwszym z nowymi koleżankami) lekko podkręciła staw skokowy. Uspokajała jednak, że kontuzja nie jest groźna.
- Nie zaczęłam tej przygody z nowym klubem tak, jakbym chciała, ale dziewczyny przyjęły mnie wspaniale. Poznaje je, każdą z osobna. Zapowiada się ciekawa przygoda. Byłem w hali przed koleżankami z drużyny. Rozmawiałem z jedną z dziewczyn z Rzeszowa i cały czas się uśmiechałam. Pytała czemu się uśmiecham. Odpowiedziałam, że jestem podekscytowana, że będę mogła poznać dziewczyny, dołączyć do drużyny i zacząć z nimi treningi. Cieszę się, że już z nimi jestem - mówiła Czyrniańska z dużym uśmiecham na ustach.

Niedzielny finał (Developres - Eczacibasi) zaplanowano na godz. 18. O godz. 14 mecz o trzecie miejsce (Chemik - Potsdam). Wszystkie spotkania pokazuje TVP Sport.

Developres: Obiała 9, Centka 11, Wenerska 3, Orvosova 17, Coneo 17, Szlagowska 14 oraz Szczygłowska (libero) i De Paula 1, Markowska-Kulej 1, Kowalska 4.
Potsdam: Taubner 12, Morrissette 7, Kokkonen 8, Buterez 16, Cekulaev 8, Lazaro 1 oraz Kiss (libero) i Harbin 2, Stautz 6, Guncheva 3.

Chemik: Honorio Marques 3, Kowalewska 2, Sahln 8, Wasilewska 11, Pierzchała 7, Mędrzyk 15 i Grajber-Nowakowska (libero) oraz Inneh-Varga 10, Fedusio.
Eczacibasi: Guveli 3, Erkek 13, Aydemir 6, Voronkowa 20, Basyolcu 11, Jack-Kisal 17 (MVP) i Ozel (libero) oraz Arici 4 i Sendir.