Eintracht i Lipsk już znają smak zdobycia Pucharu Niemiec
Finał na Stadionie Olimpijskim nie jest dla żadnej z drużyn niczym nowym. Eintracht Frankfurt pokonał Bayern Monachium 3:1 w finale Pucharu Niemiec 2018, po tym jak awansował do finału w 2017 roku (1:2 z Borussią Dortmund). RB Lipsk wygrał rozgrywki DFB-Pokal zeszłym roku i znalazł się w finale w Berlinie po raz trzeci z rzędu i po raz czwarty w ciągu ostatnich pięciu sezonów.
„Orły” z Frankfurtu w Bundeslidze spisywały się ostatnio w kratkę, ale przez wszystkie rundy pucharowe przeszły jak burza, strzelając łącznie aż 15 goli. Pokonanie „Byków” z Lipska nie będzie jednak łatwe, bo ci w końcówce ligowych rozgrywek imponowali świetną formie. Potwierdzili to między innymi w półfinale z Freiburgiem (5:1), a także zwycięstwem w przedostaniej kolejce Bundesligi na Allianz Arenie nad Bayernem 3:1.
Werner wierzy, że Lipsk osłodzi sobie gorycz Bundesligi
Lipsk zakończył sezon Bundesligi na trzecim miejscu i tym samym ponownie zakwalifikował się do Ligi Mistrzów. Niemniej jednak napastnik Timo Werner nie jest w pełni zadowolony z kampanii.
– To, o co Dortmund się oskarża, my również możemy sobie zarzucić. Na początku sezonu zdobyliśmy pięć punktów w pięciu meczach – była też mała faza słabości przy Manchesterze City. Wszystkie te punkty sprawiły, że ostatecznie nie zostaliśmy mistrzami Niemiec lub nie mieliśmy na to szans. W końcu możemy być trochę zawiedzeni z tego powodu, ponieważ z pewnością mieliśmy ku temu okazja. Finał pucharu trochę tę gorycz osładza – stwierdził 27-letni atakujący „Byków”.
Trapp liczy na paradę i świętowanie z fanami Eintrachtu
Eintracht odzyskał formę w samą porę. Na zakończenie Bundesligi pokonał Freiburg 2:1, co pozwoliło zapewnić sobie udział w Lidze Konferencji UEFA z siódmego miejscu w tabeli.
– Gramy przeciwko drużynie, która jest w szczytowej formie. Ale znaleźliśmy naszą formę we właściwym czasie. Jestem pewien, że możemy spodziewać się wspaniałego, porywającego meczu – zapowiedział bramkarz „Orłów”, Kevin Trapp.
Zaledwie rok po triumfie Ligi Europy 202 powrót do finału był „niezwykły”.
– Teraz chodzi o zdobycie tytułu w Berlinie i możliwość przejechania ulicami w paradzie i świętowania z fanami – oznajmił 32-letni golkiper Eintrachtu.
Atrakcją finału Pucharu DFB będzie francuski pojedynek Randala Kolo Muaniego z Eintrachtu przeciw Christopherowi Nkunku z Lipska. To najlepsi strzelcy swoich zespołów i czołowi snajperzy, występujący obecnie na niemieckich boiskach.
Broniący tytułu Lipsk gra o całą pulę 3 miliony euro
Według „Bilda”, lipskie gwiazdy za zwycięstwo w sobotnim wieczorze w finale otrzymają około 800 tysięcy euro do podziału. W sumie byłoby to około 3 milionów euro w bonusach na drodze po tytuł.
W zeszłym roku po zdobyciu pucharu „Byki” polecieli na kilka dni na Majorkę – wyjazd, na którym tak naprawdę pożegnano rezerwowego bramkarza Philippa Tschaunera (obecnie trenera juniorów RB). Takiej wyprawy jednak nie planują w tym roku. Kilku zawodników Lipska musi dołączyć do reprezentacji w środku tygodnia, w tym cztery niemieckie gwiazdy – Timo Werner, Benjamin Henrichs, David Raum i Lukas Klostermann.
Olmo i Götze przedłużyli kontrakty ze swoimi klubami
Przed finałem Pucharu Niemiec kontrakt z RB przedłużył hiszpański pomocnik Daniel Olmo.
– Kiedy trzy lata temu dołączyłem do RB, był to dla mnie, jako młodego talentu, ogromny krok dostania się do jednej z najlepszych lig w Europie. Lipsk to fantastyczny klub w niesamowitym mieście ze wspaniałymi fanami i cieszę się, że mogłem przedłużyć swój kontrakt. Zarówno ja, jak i klub mamy wielkie ambicje na przyszłość i chcemy wspólnie zrobić kolejny krok. Gramy w piłkę, która jest dla mnie idealna i mamy niesamowity skład. Chcę pomóc zespołowi budować sukces i zdobyć puchar w sobotę – oświadczył 25-letni Olmo.
Dzień przed swoimi 31. urodzinami Mario Götze, który ma za sobą całkiem udany sezon w Eintrachcie, gdzie był kluczowym zawodnikiem (rozegrał we wszystkich rozgrywkach 45 meczów, zdobył 3 bramki i zanotował 9 asyst) przedłużył kontrakt z „Orłami” o kolejny sezon – do czerwca 2026 roku.
Kibice Eintrachtu będą się czuć w Berlinie, jak u siebie
Prezes Niemieckiego Związku Piłarskiego DFB, Bernd Neuendorf ujawnił, że nigdy nie było tak wielkiego zainteresowania biletami na finał, jak tym razem. Chętnych obejrzenia meczu z trybun Stadionu Olimpijskiego było aż 184 000! Przytłaczająca liczba pochodziła z Frankurtu – 60 tysięcy fanów Eintrachtu, z których ponad 40 tysięcy zasiądzie na 75-tysięcznym Olympiastadion.
W minionym sezonie w pierwszej rundzie Bundesligi na początku września Eintracht rozbił Lipsk 4:0, a w drugiej rundzie pod koniec lutego „Byki” wygrały z „Orłami” 2:1.
Finał Pucharu DFB Eintracht – Lipsk. Gdzie i o której obejrzeć?
Finał Pucharu Niemiec Eintracht Frankfurt – RB Lipsk odbędzie się w sobotę, 3 czerwca, o godzinie 20.00. Transmisja w Eleven Sports 1.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?