Ponad 180 uczestników ruszyło z Retkini w sobotę o godz. 22. Na trasie mieli iść w milczeniu przez odludne tereny, czytając w wyznaczonych miejscach rozważania do kolejnych stacji drogi krzyżowej. Niektórzy wzięli ze sobą drewniane krzyże. Pierwsi pielgrzymi dotarli na miejsce po godz. 7 rano.
Milczenie nawet nam pomogło – mówi Marta Głowacka, jedna z uczestniczek, na co dzień studentka rachunkowości. - Dzięki niemu można się skupić na sobie. Poza tym zmęczenie jest tak duże, że na rozmowę nie byłoby już sił- dodaje.
Zdaniem Marty nocna droga krzyżowa to zupełnie inne doświadczenie niż odprawiane w kościele nabożeństwo.
- Zupełnie inaczej czyta się rozważania o zmęczeniu i trudzie gdy jednocześnie samemu też się tego trudu doświadcza – mówi.
Ekstremalna Droga Krzyżowa została stworzona sześć lat temu przez znanego krakowskiego duszpasterza ks. Jacka Stryczka. Obecnie organizowana jest w kilkudziesięciu miejscowościach całej Polski. Ma umożliwić zmierzenie się z własnym słabościami, a także spojrzenie na swoje życie i mękę Chrystusa z innej perspektywy.
O zmaganiach uczestników Ekstremalnej Drogi Krzyżowej czytaj też Magazynie Dziennika Łódzkiego w Wielki Piątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?