Ełkaesiak usunięty z kadry Polski. W sobotę mecz z Piastem Gliwice w elicie

Ełkaesiak Jan Łabędzki został powołany do reprezentacji Polski U 17 na mistrzostwa świata w Indonezji. Niestety, ełkaesiak nie wystąpi w żadnym meczu, a pierwszy zaplanowano na 11 listopada (sobota) z Japonią (10). Piłkarz klubu z alei Unii 2 został, wspólnie z Filipem Rózgą (Cracovia), Oskarem Tomczykiem oraz Filipem Wolskim (Lech Poznań) usunięty dyscyplinarnie ze zgrupowania, o czym w oficjalnym komunikacje poinformował PZPN. O co poszło? Nieoficjalnie wiadomo, że o alkohol, a wymienieni piłkarze zamiast pozostać w pokojach hotelowych wybrali wieczór w barze, gdzie ich szybko zlokalizowano.Wszyscy niebawem wrócą do Polski, a na ich miejsce mają być powołani nowi gracze. ŁKS już wydał w poniedziałkowe przedpołudnie w tej sprawie komunikat zachowanie zawodnika i zapowiada wyciągnięcie wobec niego surowych konsekwencji. Jan Łabędzki stracił, być może jedyną w życiu szansę, na występ w mistrzostwach świata. Dobra postawa na boisku mogła być dla niego przepustką do silniejszego klubu. Zapewne żałuje teraz swojego postępowania. Ważne aby z indonezyjskich wybryków wyciągnął wnioski.
Przejdźmy tymczasem do pierwszej drużyny, która na dobre zakotwiczyła na ostatnim miejscu w tabeli PKOEkstraklasy. Nowy trener ełkaesiaków Piotr Stokowiec nie zaznał jeszcze z zespołem smaku zwycięstwa, choć w niedzielne popołudnie był niezwykle blisko we Wrocławiu. Jego zespół remisowała ze Śląskiem, który jest liderem tabeli elity 1:1, aż do piątej minuty doliczonego czasu gry, ale ostatecznie poległ 1:2. Oczywiście, że można mówić o pechu. naszym zdaniem bardziej jednak o braku koncentracji i grze do ostatniego gwizdka sędziego. Drużyna prowadzona przez trenera Jacka Magierę nie odpuściła i w nagrodę zgarnęła komplet punktów. Tamten mecz, to już historia. W najbliższą sobotę (11 listopada) na stadion przy alei Unii 2 zawita Piast Gliwice prowadzony przez Serba Aleksandara Vukovića. Goście mają na koncie 16 punktów, czyli o dziewięć więcej od ełkaesiaków i zajmują w ligowej tabeli 10 miejsce. Fatalnie jednak gliwiczanie radzą sobie na boiskach rywali, gdzie nie wygrali w tym sezonie ani raz. Sześciokrotnie jednak remisowali i raz zeszli z boiska pokonani, strzelili cztery gole, tracąc pięć.