Prezydent Poznania właśnie ją zdymisjonował. Powód: złamanie umowy o pracę i statutu miejskiego już, a nie jak dawniej "niezależnego", teatru. W tle jest głośne, obelżywe określenie nowo wybranego papieża.
Czy o Wójciak warto myśleć w Łodzi? Warto, bo zwraca ona uwagę na ważny problem. Nowego szefa TÓD wskazać ma konkurs - procedura wywyższana też przez łódzki magistrat. Ostatnio w głośnej sprawie Muzeum Kinematografii. Władze chwalą się, że to nie koniec. Tymczasem - pobudka! Nawet ministerstwo kultury zaczyna wątpić w transparentność tej procedury. Zwłaszcza na szczeblu samorządów! Bo tam często zdarzają się "ustawki".
Właśnie powiedziała to w "Tygodniku Powszechnym", ku zdziwieniu dziennikarza, nowa minister Małgorzata Omilanowska. Wszystko zależy "od miejsca, tradycji danej organizacji" - mówił na marcowej debacie Zenon Butkiewicz, do niedawna dyrektor Teatru Współczesnego w Szczecinie, dziś szef departamentu narodowych instytucji kultury w MKiDN.
To fakt, trudno wyobrazić sobie w "Ósemkach" dyrektora z konkursu. Dlatego skreślono je z listy instytucji, gdzie konkurs jest obowiązkowy. Ciekawe, nie ma tam też Muzeum Kinematografii, o którym protestujący przeciw planom władz filmowcy mówili, że to ich "branżowe" muzeum. Także przez osobę dyrektora, spadkobiercę prac poprzednika. Inaczej niż Wójciak, która już w 2011 roku oficjalnie poparła Palikota, nigdy nie upolitycznił on instytucji. A przeżył kilka "ekip". Nie klękał też publicznie na kolanko przed urzędnikami, co czynił (dla "jaj"?) w teatralnym foyer inny dyrektor. I ten fotel zachował. Może chodzi więc tylko o kręgosłup?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?