W środę (22 lipca) późnym popołudniem doszło do ewakuacji 175 pracowników banku przy placu Reymonta w Łodzi.
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
W środę (22 lipca) późnym popołudniem doszło do ewakuacji 175 pracowników banku przy placu Reymonta w Łodzi.
Co było przyczyną tej ewakuacji? Zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi potwierdza, że doszło do takiego zdarzenia. Ale ewakuację wieżowca zarządziło kierownictwo banku. Prawdopodobnie była ona efektem sprzeczki nadpobudliwego przechodnia, przemierzającego plac Reymonta, z portierem strzegącym wejścia do banku. Przechodzień na zakończenie sprzeczki miał rzucić do portiera ostrzeżenie, że w gmachu, którego ten pilnuje, jest bomba - po czym nadpobudliwy spacerowicz odszedł.
>>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
Portier przekazał uwagę kierownictwu banku, które zarządziło ewakuację całego budynku - czyli 175 pracowników. Bank poprosił łódzką policję o zabezpieczenie tej ewakuacji - stąd obecność wielu radiowozów na placu Reymonta w środowe popołudnie. Policyjni pirotechnicy sprawdzili gmach. Ostrzeżenie przechodnia było fałszywe. Załoga banku wróciła do pracy.