Fabrykanci grają w I lidze ze zmiennym szczęściem ZDJĘCIA

Jak informuje wielki fan hokeja na lodzie redaktor Wojciech Filipiak Fabrykanci łódzko-zgierscy przegrali z Naprzodem Janów aż 2:10 (1:5, 0:2, 1:3). W szóstej minucie było już 4:0 dla gości, a bilans strzałów w pierwszej tercji to 3-19! Nic nie dała bramka zdobyta przez Jakuba Revaja, bo chociaż później przewagę mieli Fabrykanci (bilans strzałów w całym meczu to… 52:38), udało się gospodarzom strzelić tylko jednego gola (Arciom Puchliak przy stanie 1:9). W sumie – katastrofa!. Lepiej poszło w niedzielnym meczu z MOSM Tychy, który Fabrykanci wygrali 4:1 (0:1, 2:0, 2:0). Zaczęło się jak w sobotę – od straty gola w 11 minucie, ale później „zgierzanie” grali skuteczniej i bramki Eduarda Szybelbajna, Władimira Pietrowskiego, Arcioma Puchliaka oraz Zachariasa Arvidssona dały im szóste w tym sezonie zwycięstwo.
Cudzysłów w słowie „zgierzanie” nie jest przypadkowy. W sobotę zagrał bowiem 21 zawodnik z zagranicznym paszportem w tym sezonie – 21-letni białoruski napastnik Hienadź Kolesow rodem z Mińska. Faktycznie, łatwiej było chyba ostatnio o polskie wizy… Zagranicznych hokeistów nie brakuje zresztą też w innych drużynach: w Naprzodzie grało ich w sobotę jedenastu, a w zespole mistrza Polski GKS Katowice, który zakwalifikował się właśnie do finałowej czwórki Pucharu Kontynentalnego, w czterech piątkach było 14 cudzoziemców. Jak tu wybrać reprezentację na mistrzostwa świata elity, w której Polska wystąpi w tym sezonie po 20 latach przerwy? Nie od rzeczy będzie przypomnieć w tym miejscu, że we Włókniarzu Zgierz grał kiedyś hokeista urodzony w Charbinie w Chinach. Naprzód, „farmerski” klub właśnie mistrzowskiego GKS z ekstraklasy, to czołówka MHL: w niedzielę wygrał z SMS Toruń 16:2! Jest trzeci w klasyfikacji, a tabelę otwiera niezmiennie Polonia Bytom (5:3 z Sabres Oświęcim i 6:2 z Cracovią) z dziesięciopunktową przewagą nad SMS Katowice.
Następne mecze dopiero w styczniu. Liga ma w grudniu przerwę ze względu na mistrzostwa świata do lat 20, w której w reprezentacji Polski grają główni zawodnicy MHL. Nie zapominamy o łódzkiej młodzieży. W lidze północnej w kategorii żaków starszych zespół ŁKH trenowany przez Marka Syniawę pokonał BKS Bydgoszcz 14:4 i 22:6. 23 gole w tych meczach strzelił inny talent na miarę Oliwiera Kowalczyka, 12-letni Walter Przybycin, a trzy – grająca z chłopakami 13-letnia Emilia Stankiewicz. Jej starsza siostra Blanka (15 lat) gra już w ekstraklasie seniorek w zespole poznańskich Kozic i jest w kadrze juniorek.