Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Romantyk sportu: Polskie gwiazdy Mundialu

Marek Łopiński
Szymon Marciniak
Szymon Marciniak Fot. Sylwia Dąbrowa
Potrafimy grać w piłkę, pokazał to mecz z Francją. Na deser mamy dwie gwiazdy Mundialu. Szymon Marciniak dostąpił gigantycznego zaszczytu gwiżdżąc finał Argentyna – Francja. To coś więcej niż filmowy Oscar. Do Nobla nie śmiem porównywać, by nie wzbudzać rechotu internetowej gawiedzi.

Po cichu liczyliśmy na ten honor, ale geopolityka mogła zrujnować nasze marzenia. Dodatkowego smaczku nabrał udział w finale Tomasza Listkiewicza, syna świetnego arbitra Michała. Brylujący w swoim czasie na światowych piłkarskich salonach Michał Listkiewicz wsławił się jako sędzia liniowy Mundialu Italia 90 machaniem chorągiewką od meczu otwarcia aż do finału. Pomogło zorganizowanie dzięki księdzu Stanisławowi Dziwiszowi audiencji arbitrów u Jana Pawła II.
Drugą gwiazdą był Dariusz Szpakowski. Swój dwunasty Mundial, przez 44 lata, ukoronował komentowaniem w TVP finałowego spotkania. Dzisiaj już nikt tak nie relacjonuje nie tylko piłki nożnej jak Szpaku.
Obecni redaktorzy telewizyjni i radiowi ryczą jak potępieni, tokując z kosmiczną szybkością, zaśmiecając swoje występy oceanem słów, kapitalnie, fenomenalnie, fantastycznie. Nie znając synonimów, molestują widzów i słuchaczy kilkoma znanymi im słowami. Boją się chwil milczenia pozwalającym odbiorcom odpocząć od ich jazgotu.
Przeszkadzają lawiną informacji, które kibic może znaleźć w internecie, gazetach, wydawnictwach. Ciekawe jakimi rozdzierającymi okrzykami rozgrzeją nas do czerwoności komentując walkę o olimpijskie złoto, finały Mundialu, EURO, Ligi Mistrzów?
Cały czas toczy się telenowela co dalej z Czesławem 711 Michniewiczem. Pan Czesio 711 pod względem sportowym nic dobrego sportowo nie zbudował. Natomiast znojnym trudem stworzył bardzo złą otoczkę wokół drużyny. Szczególnie obrzydliwe były wariacje o podziale gruszek na wierzbie obiecanych przez pana premiera.
Butą i arogancją błyszczał selekcjoner. Czyżby przypomniały się nauki z 711 rozmów telefonicznych z golibrodą? Karczemne dyskusje o podziale łupów potwierdzają ksywę 711. A już targowanie się za plecami prezesa PZPN woła o pomstę do nieba. Dziadostwo pierwszej wody, nawet w futbolowym bagienku. Jak boi się o swoją przyszłość niech zadzwoni do fryzjera, załatwi mu robotę.
Martwię się o Roberta Lewandowskiego. Co z bramkami dla Barcelony w otoczeniu największych egoistów ich reprezentacji. Czy Brazylijczyk Raphinha, Francuz Dembele, Hiszpan Gavi, Holender Depay, będą umierać za Lewego, służąc mu frajerską pomocą w snajperskich rekordach ?
Zagadka dla wielbicieli Lewego, jego dworzan, zaprzyjaźnionych redaktorów. Kto jest najlepszym piłkarzem świata, niech będzie, tylko napastnikiem nr 1 globu? Messi, Mbappe, Neymar, Benzema, Kane, Cristiano Ronaldo? Wasz idol?
P.S. Kochani! Wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Tłustych, opojnych, bez zdrowej żywności, nawiedzonych dietetyczek, ekologicznych oszołomów. Dziadowie przeżyli zabory, Ojcowie i Matki Polki komunę, damy radę. Wiele serdeczności. Wasz Łopa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki