Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Romantyk sportu: Sousa, Boniek, Włodarczyk

Marek Łopiński
Felieton. Koniec świata. Do czego doszło, baliśmy się Albanii. Czerwono-czarne orły miały zatrzymać najlepszych synów Najjaśniejszej Niepodległej, zbudować tak modny ostatnio mur na drodze ku świetlanej przyszłości. Mieliśmy zostać na peronie machając białymi chusteczkami za odjeżdżającą do Kataru przedwojenną lukstorpedą.

Plan minimum wykonany, drugie miejsce jak w banku, do marca mamy święty spokój. Tradycyjnie u Paulo Sousy co mecz to inny skład. W podstawowej jedenastce, na ławce rezerwowych nie było żadnego grajka rodzimej ukochanej ekstrakasy, nie mylić z ekstraklasą. Zdziesiątkowana, kartki, kontuzje, koronawirus, Albania długo siała niepokój w sercach kibiców. Pierwsza połowa była chałturą w naszym wykonaniu. Na szczęście Paulo Sousa kolejny raz okazał się mistrzem w czytaniu gry i przeprowadzaniu zmian. Znowu dzięki zmiennikom odwróciliśmy losy spotkania, szybując windą do nieba. Mieliśmy asa w rękawie, Karola Świderskiego, absolwenta UKS SMS Łódź Kazimierza Górskiego. Na Milionowej święto, na chwilę urocze piłkarki Marka Chojnackiego, mistrzynie Polski 2022, ustąpiły pola.
Uwolniony od czułej opieki, nadzoru, sterowania, Zbigniewa Bońka, portugalski selekcjoner wybija się na samodzielność. Paradoksalnie, jego ekipa gra lepiej za nowego prezesa niż poprzedniego, który namaścił Sousę na przewodnika stada.
Poirytowany, jednocześnie rozanielony były prezes błysnął w mediach społecznościowych prostackim wpisem. Skończy się p.... głupot, podpowiadanie gdzie i kiedy ma być trener. Żadna niespodzianka, Boniek nigdy nie był arbitrem elegantiarum, do Petroniusza lata świetlne. Jakże inaczej skomentowała zachowanie albańskiej dziczy Anita Włodarczyk. Nasza królowa zbulwersowana bandytyzmem hołoty gospodarzy żałowała, że nie było jej na murawie, byłoby bombardowanie młotami, rozmarzyła się.
Po victorii w Tiranie walczymy o rozstawienie w barażach. Trzeba tylko wygrać, najlepiej wysoko, z Andorą na wyjeździe i Węgrami na Narodowym Kazimierza Górskiego. Na dzisiaj jesteśmy w szóstce rozstawionych co gwarantuje spotkanie u siebie, gra się tylko jeden mecz, a jak będzie szczęście w losowaniu to w finałach baraży także zagramy w Warszawie.
W pierwszej rundzie możemy uniknąć Serbii, Szwecji, Szwajcarii, Chorwacji, Rosji, Czech, Szkocji. Grożą nam, Turcja lub Norwegia, Rumunia, Ukraina, Walia, Austria, dwie ostatnie awans z Ligi Narodów.
Kibicując naszej reprezentacji, cieszmy się z zakwalifikowania do wielkich imprez, a grając w finałowych turniejach nie oczekujmy wielkich wyników. Każde zwycięstwo będzie powodem do narodowego święta. Mamy jednego światowca Roberta Lewandowskiego, paru bardzo dobrych piłkarzy grających w topowych klubach, kilku dobrych występujących w niezłych europejskich drużynach.
Nie jest to złote pokolenie o jakim marzymy, zdolne do odnoszenia wspaniałych sukcesów na Mundialu, Euro. Do Orłów Górskiego i wojowników Piechniczka dużo mu brakuje.
ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki