Felieton Romantyk sportu: Suzuki, konie, truskawki

W minionym tygodniu mieliśmy reminiscencje III Europejskich Igrzysk Kraków – Małopolska 2023. Nadeszła pora na nagrody i odznaczenia. Dla niezorientowanych były szokiem 74 samochody Suzuki dla medalistów. Uspokajam trawionych żółcią, szczególnie Jerzego Owsiaka, hojny sponsor tylko na rok użyczył do użytkowania krążowniki szos. Złoci medaliści otrzymali błyszczące zegarki. Będą też roczne stypendia sportowe i nagrody pieniężne Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Niektórzy dyletanci marudzili, za mało medali w sportach olimpijskich. Mnie wyszła połowa zdobytych krążków w olimpijskich dyscyplinach, z ogólnego worka 50 odznak. Oczywiście ich sportowa wartość w wielu przypadkach jest problematyczna. Ciężar gatunkowy dziewięciu medali królowej sportu jest oględnie mówiąc poniżej stanów średnich. Obawiam się, że sierpniowe mistrzostwa świata w Budapeszcie sprowadzą nas na ziemię.

Czekając na początek futbolowych rozgrywek podziwiamy zmagania kolarskich herosów i ich giermków na Wielkiej Pętli oraz popisów przedstawicieli białego sportu na londyńskich trawnikach. Wimbledon fantastycznie pokazuje Polsat. Nowoczesna technologia, profesjonalni komentatorzy, znakomici eksperci. Boski nastrój wprowadzają dwie urocze gospodynie studia, które oprócz urody, charyzmy olśniewają wszechstronną wiedzą.

Oglądając kapitalną jazdę Michała Kwiatkowskiego na szóstym etapie, szlag mnie trafiał, że musi na stare sportowe lata dorabiać w roli pomagiera równym sobie. Czasami szefowie obwoźnego cyrku spuszczają go ze smyczy pozwalając pohasać na czele peletonu. Rafał Majka na razie wałęsa się po kątach, może kiedyś dostanie wychodne i przypomni ścigantom, przed wiekami byłem królem gór.
W Wimbledonie Iga Świątek i Hubert Hurkacz zameldowali się w drugim tygodniu rozgrywek, co dla wielu tenisistek i tenisistów jest marzeniem ściętej głowy. Ta sztuka nie udała się Magdzie Linette. Grająca nudny jak flaki z olejem, defensywny tenis poznanianka, odbiła się od złotej medalistki igrzysk Tokio 2020 Szwajcarki Belindy Bencic.
Serb Novak Djokovic, protekcjonalnie wyrażający się o miłym, grzecznym Hubim, to najlepszy zawodnik w historii, przynajmniej pod względem rekordowej ilości zdobytych Szlemów.
Królową z Raszyna wszyscy widzieli w finale, do którego miała, zdaniem tęgich głów, autostradę do gwiazd.
Na osłodę kosmicznych cen w stolicy Wielkiej Brytanii można zafundować sobie na kortach truskawki z bitą śmietaną. Kilkanaście sztuk skropionych śmietanką, zapakowanych w papierową tytkę, taniocha 2,5 funtów. Kto nie zna kursów walut znajdzie je w Dzienniku Łódzkim. Nie ma to jak obserwować wielki świat na ekranie telewizora lub komputera.