Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Romantyk sportu: To były piękne dni. Ruszyła ekstraklasa. Rodowici pójdą w pochodzie?

Marek Łopiński
Jakub Kwiatkowski i Fernando Santos
Jakub Kwiatkowski i Fernando Santos Fot. PAP
Cudowne dni przeżywała Magda Linette w Australian Open dochodząc do półfinału turnieju, Po drodze wygrała z kilkoma tenisistkami światowej czołówki. Swoją kapitalną grą przyćmiła szopkę z prezentacją nowego zbawcy futbolu Najjaśniejszej Niepodległej.

30-letnia poznanianka, od 25 lat trenuje tenis, świetnie łączy zawodową grę z nauka i działalnością społeczną. Absolwentka 5-letnich studiów na Indiana University Eats, biznes i administracja. Ukończyła kurs na Harvard Buisness School. Aktywnie działa w Radzie Zawodniczej WTA.
To nie jedyne polskie sukcesy w tegorocznym australijskim szlemie. Jan Zieliński razem z Hugo Nysem z Monako awansowali do finału debla, w którym po godzinie z kąpielą przegrali z tubylcami. 26-letni warszawiak od kilku lat przebywa w USA. Na modłę amerykańską prezentuje dużą pewność siebie, wiarę w ogromne sukcesy. Niestety nie poszedł w ślady Wojciecha Fibaka 1978 i Łukasza Kubota 2014, triumfatorów gry podwójnej w Australian Open.
Iga Świątek przegrała w Melbourne z własną głową. Jakoś nie widać i słychać pani psycholog Darii Abramowicz, która jeszcze za poprzedniego trenera brylowała w mediach, uważając siebie za ważniejszą od Piotra Sierzputowskiego, niemalże twórczynię sukcesów Świątek.
Królowa z Raszyna wygra jeszcze niejednego Wielkiego Szlema. Musi, zdaniem Agnieszki Radwańskiej, udźwignąć presję, jaką sama się obarczyła po fantastycznych ubiegłorocznych sukcesach.
Melancholijnie można stwierdzić, że nadchodzą mniej ciekawe lata w męskim tenisie. Powoli kończą karierę Rafa Nadal i Novak Djokovic. Biologii organizmu nie da się oszukać. Roger Federer dał już sobie spokój z zawodowym tenisem. Nie będzie fascynujących, zapierających dech w piersiach pojedynków. Męskim rozgrywkom grozi to samo co kobiecym po abdykacji Sereny Williams.
Pozostaje tylko zaśpiewać przebój z 1968 roku, nr 1 w Wielkiej Brytanii, nr 2 w USA, walijskiej piosenkarki Mary Hopkin „To były piękne dni – Those Were the Days”.
Nowy Polak ma 68 lat, o pięć lat starszy od Leo Beenhakkera, zamieszka w Warszawie. Oprócz swoich portugalskich asystentów, w sztabie znajdzie się dwóch Polaków, Łukasz Piszczek i Tomasz Kaczmarek.
Nowy zbawca futbolu Najjaśniejszej Niepodległej nazywa się Fernando Santos. Gamonie liczące na jego audiencję u Roberta Lewandowskiego mogą się srodze zawieść. Nie z takimi gwiazdami Portugalczyk dawał sobie radę. Na ostatnim Mundialu posadził na ławce rezerwowych Cristiano Ronaldo. Poradzi sobie z Robertem z Pruszkowa, który na EURO 2024 będzie miał 36 lat szykując się do pożegnania z reprezentacją. Lewy pozbawiony duchowego wsparcia starszyzny w szatni nie porządzi młodymi wilkami, a tym bardziej selekcjonerem.
Ruszyła nasza ukochana Ekstraklasa. Tytani intelektu z warszawki patrzą na nas z politowaniem. My prości ludzie lubimy proste rozrywki. Kto nam zabroni. 11 lutego startuje 1 liga. Czy w czerwcu Rodowici pójdą w triumfalnym pochodzie pod pomnik Tadeusza Kościuszki?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki