Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Zdrowia i Niezwykłości w Łodzi: Ogień w uchu i degustacja suszonych świerszczy WIDEO

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Wideo
od 16 lat
W łódzkiej hali Expo przy al. Politechniki 4 rozpoczął się w sobotę 11 listopada XXXIX Festiwal Zdrowia i Niezwykłości. Jedną z nietypowych atrakcji jest degustacja suszonych świerszczy i chipsów z dodatkiem wysokobiałkowych owadów.

W hali Expo wystarczy przekroczyć próg hali wystawienniczej by przenieść się do innego świata. W całym pomieszczeniu unosi się duszny zapach kadzidełek, na stoiskach widać pacjentów z płonącymi świecami w uszach, a do gabinetów wróżek stoją długie kolejki kobiet spragnionych ezoterycznej porady. Jednak największe zaskoczenie można spotkać na niepozornym stoisku w kącie hali. Tam wśród przygotowanych do degustacji przysmaków są suszone świerszcze, pasikoniki, szarańcza i larwy mącznika, w różnych smakach, w sumie jest ich około 30. Paczuszka 8-20 gramów kosztuje 5-6 euro.

Interesuję się tym już od pięciu lat, odkąd Unia Europejska potraktowała to jak produkt spożywczy. Prowadzę rozmowy, żeby produkować takie przekąski w Polsce. To jest czyste białko i bardzo zainteresowana jest tym gastronomia - tłumaczy Bartłomiej Rusinowski z firmy "Nasze robaczki".

galeria zdjęć z imprezy

Kto jednak szuka na festiwalu bardziej tradycyjnych doznań, to na pierwszy plan wysuwa się dynamiczna postać Zbigniewa Gerwatowskiego, który jest jednym z wystawców z najdłuższym stażem festiwalowym. Na łódzką imprezę przyjeżdża od wielu lat, zawsze ze swoim charakterystycznym fotelem do masażu, który nieco przypomina klęcznik. Z tą tylko różnicą, że głowę opieramy na specjalnej poduszce, chowając w niej twarz, a odsłaniając kark i plecy. Masażysta wygląda jakby tańczył wokół swojego pacjenta.

To jest masaż połączony z akupresurą i opiera się na punktach akupresurowych, ale bez uzycia igieł. Po masażu jest delikatna pionizacja. Ten masaż pomaga na bóle pleców, głowy, ale również wpływa na funkcjonowanie wszystkich wewnętrznych organów - tłumaczy Zbigniew Gerwatowski, accumasaż.

Tłum łodzian zainteresowanych naturoterapią od rana tłumnie szturmował imprezę, bo dzięki różnorodności dostępnych stoisk każdy znalazł coś dla siebie. Bogatą ofertę akcesoriów feng shui i książek o duchowości i energii można było znaleźć na stoisku firmy Ciszak. Z kolei Marek Tomczak wytwórca ręcznie robionych instrumentów do terapii dźwiękiem miał na swoim stoisku misy tybetańskie, specjalne pałki do wydobywania dźwięków i kute przez siebie gongi do medytacji i ukojenia duszy.

Od wielu lat samodzielnie kuję gongi, bo to są magiczne przedmioty, które czyszczą umysł ze złych złogów mentalnych. Pozwalają ludziom doświadczyć czegoś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyli - tłumaczy Marek Tomczak z Avatar gong.

Ogromny ruch miał też na swoim stoisku Krzysztof Lewandowicz, refleksoterapeuta, który do Łodzi przyjeżdża niemal od początku istnienia festiwalu. Jego niezwykłe umiejętności zajmowania się stopami, nowatorskie podejście do wkładek ortopedycznych, ćwiczenia dla stóp, które zaleca przysparzają mu wierne grono podopiecznych, którzy chętnie korzystają z zabiegów w czasie festiwalu.

Wśród wystawców liczną grupę stanowili producenci i dystrybutorzy naturalnych kamieni oraz biżuterii z minerałami. Były też stoiska z czosnkiem uprawianym bez dodatku chemii, chrzanem, octami i naturalnie tłoczonymi olejami oraz miodami. Można było kupić suplementy diety, naturalne kosmetyki i wiele innych akcesoriów służących zdrowiu.

Impreza zakończy się w niedzielę 12 listopada o godz. 18. Bilet wstępu kosztuje 15 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Festiwal Zdrowia i Niezwykłości w Łodzi: Ogień w uchu i degustacja suszonych świerszczy WIDEO - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki