Co roku międzynarodowy koncern inwestuje w trzy łódzkie fabryki (pralek, zmywarek i suszarek ponad 100 mln zł. Do 2025 roku, firma chce podwoić globalną sprzedaż i produkcję, co odczują również łodzianie.
- Rozwijamy naszą firmę bardzo systematycznie. W Polsce utworzyliśmy 3 tys. miejsc pracy, z czego 2.1 tys. w samej Łodzi. W najbliższym czasie zwiększymy zatrudnieni o kilkaset osób - mówi Konrad Pokutycki, prezes BSH.
Firma zatrudni osoby na wszystkich etapach produkcji - od osób pracujących na taśmie, kierowców wózków widłowych, specjalistów IT, handlowców itp. Najbardziej poszukiwani są jednak inżynierowie.
- Będziemy również rozwijać strefę R&D (badawczo rozwojową - red.). Zaczynaliśmy od 40 inżynierów, skupionych na suszarkach - mówi Konrad Pokutycki. - Fabryka suszarek, to prawdziwa perła wśród wszystkich fabryk BSH na całym świecie. Mamy ogromne zapotrzebowanie na inżynierów wszelkich specjalizacji - konstruktorów, elektroników oraz mechatroników.
Cały zespół zostanie zatrudniony na umowę o pracę. W sezonie wzmożonej produkcji, presonel dodatkowo powiększy się o pracowników zatrudnianych przez agencje pracy tymczasowej.
Jak przypomina Marek Cieślak, wiceprezydent Łodzi, w branży AGD w mieście pracuje ponad 7 tys. osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?