- Śledzi pan to, co dzieje się w klubach, które pan prowadził?
- Może nie wszystkimi interesuję się tak bardzo szczegółowo, ale jeśli chodzi o większość, to wiem, co się dzieje. Patrzę np. na Lecha, na młodzież, którą fajnie wprowadzają do składu, na zawodników, których kupują. Podam taki przykład. Jak Lech ściągał tego Muhara, to od razu coś mi nie pasował do tego zespołu. Oni jednak zdecydowali się go zostawić, a teraz już wiedzą, że popełnili błąd i szukają mu nowego klubu. I tak samo patrzę na inne kluby, analizuję poszczególnych zawodników.
- Czyli wciąż trenerskie nawyki dają o sobie znać…
- Oczywiście. Śledzę transfery, zastanawiam się czy ten zawodnik pasuje do danej drużyny, czy ja bym to inaczej zrobił czy tak samo. Robię to jednak tak sam dla siebie, bo nikomu na razie nie podpowiadam, ani nikt mnie o radę nie pyta.
Może Widzew, który cierpi na brak dobrego doradcy czy dyrektora sportowego zgłosi się do króla trenerów Widzewa? Sam Cesarz Franciszek ogłaszał, że dobrego piłkarza pozna po tym, w jaki sposób wchodzi po schodach.

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?