Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Francja elegancja

Michał Lenarciński
Prowadząca jedną z bardziej znanych muzycznych imprez w kraju Magda Mołek
Prowadząca jedną z bardziej znanych muzycznych imprez w kraju Magda Mołek Prowadząca jedną z bardziej znanych muzycznych imprez w kraju Magda Mołek
Choć nigdy nie był ideałem, festiwal piosenki w Sopocie tym razem sięgnął bruku. Nie tylko za sprawą wykonawców z łapanki, ale także jurorów. Szacowne gremium popisywało się przed sobą i publicznością miażdżącą krytyką występujących, a organizująca imprezę stacja TVN przeprowadziła bezpośrednią transmisję z własnego pogrzebu.

Mistrzyni ceremonii Magda Mołek okazała się mistrzynią sztuki mimikry i idealnie wkomponowała się w kiczowate otoczenie. Niestety, nie można było wysyłać SMS na panią Magdę, a Bursztynowy Słowik jej się należy.

Pełna wdzięku i elegancji wypowiedź Małgorzaty Walewskiej (operowa śpiewaczka debiutowała w jury) o Natalii Lesz stała się wartością samą w sobie: pani Walewska, oceniając wykonanie piosenki, zakwiliła swym metalowym mezzosopranem: "Dziwię się, że nie połamały się jej nogi, ma takie chude, nie widać, że była baletnicą". Dociekliwi mogliby powiedzieć, że przy nogach pani Małgosi wszystkie są chude, a złośliwi dodać, że nie widać, że była wokalistką. Na szczęście w Sopocie nie było ani jednych, ani drugich. No, może poza jurorem Robertem Kozyrą (szef Radia Zet), który występ jednej z piosenkarek przyrównał do kiczu "zupełnie jakby reżyserował Józefowicz". Francja elegancja. Organizatorzy w przytomności tysięcy widzów zanegowali sens własnej pracy. Przecież Sopot to nie "Idol".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki