Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fundacja Partnerstwo dla Środowiska obiecała szkołom pieniądze, ale ich nie dała

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Projekt „Jedzmy odpowiedzialnie” w SP nr 2 w Skierniewicach.
Projekt „Jedzmy odpowiedzialnie” w SP nr 2 w Skierniewicach. materiały szkoły
Szkoły i przedszkola z województwa łódzkiego uczyły dzieci, jak jeść, aby nie szkodzić środowisku naturalnemu. Od fundacji z Krakowa miały otrzymać zwrot kosztów (do równowartości 400 euro). Fundacja jednak nie zapłaciła.

„Ja już nie wiem, czy prosić, czy błagać, czy jesteśmy dorośli i poważni, czy bawimy się w kotka i myszkę” - to jedna z wiadomości, którą do krakowskiej Fundacji Partnerstwo dla Środowiska przesłała Agnieszka Czarnota, nauczyciel koordynujący projekt „Jedzmy odpowiedzialnie” w Szkole Podstawowej nr 2 w Skierniewicach.

W poprzednim roku szkolnym w podstawówce wiele się działo.

- Odbyło się m.in. spotkanie z dietetykiem, degustacja soków ze świeżych warzyw i owoców, kupiliśmy gry dydaktyczne, np. „Czy wiesz, co jesz?” - wymienia Agnieszka Czarnota.

Szkoła wcześniej współpracowała z krakowską fundacją i nie było podstaw do obaw, że nie wypłaci ona obiecanych pieniędzy. Skierniewicka podstawówka miała obiecany grant w wysokości 400 euro. Jednak gdy w przewidzianym terminie nie wpłynęła jego pierwsza transza, SP nr 2 zaczęła ograniczać przewidziany rozmach projektu.

- Na fakturach są wydatki w wysokości 900 zł. Pokryły je środki rady rodziców - mówi zrezygnowana nauczycielka, która w jednej z wiadomości do fundacji napisała, że „takich żartów to nigdy nikt sobie ze mnie nie robił”.

Na ogłoszonej w grudniu 2016 r. liście 49 szkół i przedszkoli, które zakwalifikowały się do projektu, jest pięć placówek z woj. łódzkiego. Miały one podczas dodatkowych zajęć uczyć, jak „jeść mniej, ale lepiej”. Program akcji miał sprawić, że dzieci nie będą marnowały jedzenia, ograniczą spożywanie mięsa i będą unikać produktów zawierających olej palmowy (w Indonezji i Malezji lasy deszczowe wycinane są pod uprawy palm, na których - jak donoszą organizacje działające na rzecz praw człowieka - pracują dzieci).

Placówki z naszego regionu dobrze przygotowały się do realizacji projektu.

- Byliśmy z naszymi przedszkolakami w gospodarstwie agroturystycznym. Odbyły się zajęcia o wyrabianiu zdrowych słodyczy - zaczyna wymieniać Agnieszka Chojnacka-Gawińska z przedszkola „Ekoludek” w Natolinie koło Łodzi. To przedszkole niepubliczne. Koszty przeprowadzonych zajęć zostały pokryte z zysku placówki.

Dyrekcje szkół i przedszkoli raczej nie liczą już, że wydane kwoty uda się odzyskać.

Publiczne Przedszkole nr 7 w Zduńskiej Woli zainwestowało tylko czas: nauczyciele opracowali plan działań, ale postanowili zaczekać z realizacją na wpłatę pieniędzy.

Według informacji fundacji projekt miały finansować Unia Europejska i Czechy.

Stanowisko fundacji

„Fundacja przystąpiła do realizacji projektu Jedzmy Odpowiedzialnie w roku 2015 w ramach swojej działalności w zakresie międzynarodowego programu Eko-Szkoły (...). Zrekrutowano 49 szkół do realizacji projektów (...), które miały być realizowane w roku szkolnym 2016/2017 (...). Szkoły miały również otrzymać wsparcie finansowe w wysokości do 400 euro. Z uwagi na problemy finansowe Fundacji w pierwszej połowie 2017 roku, nie było możliwości pre-finansowania projektów szkolnych tak jak pierwotnie zakładano (...) Fundacja - w porozumieniu z darczyńcą - zrezygnowała (...) z realizacji projektu Jedzmy Odpowiedzialnie w sierpniu 2017. W związku tym zobowiązania Fundacji wobec szkół są rozpatrywane indywidualnie”.
Rafał Serafin Prezes Zarządu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki