Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gasły emocje w meczu PGE Skry Bełchatów, w czwartek gra ŁKS Commercecon

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Kamienna twarz trenera Joela Banksa spowodowana sytuacją w PGE Skrze Bełchatów. Drużyna przegrała już trzeci mecz z rzędu
Kamienna twarz trenera Joela Banksa spowodowana sytuacją w PGE Skrze Bełchatów. Drużyna przegrała już trzeci mecz z rzędu Fot. PAP/Roman Zawistowski
Siatkówka. Choć siatkarze PGESkry Bełchatów wygrali więcej piłek w meczu z ukraińskim Barkom Każany Lwów, to jednak przegrali 2:3.

Siatkówka jest nieprzewidywalna. Tak było m.in. w meczu siatkarzy PGESkry Bełchatów w Krakowie z Barkom Każany Lwów. Ukraińcy postawili się drużynie trenera Joela Banksa i odnieśli pierwsze w historii zwycięstwo w polskiej ekstraklasie. Ukraińcy wygrali 3:2, choć dzięki zdecydowanej wiktorii w czwartym secie, bełchatowianie wygrali więcej piłek w meczu i skończyli rywalizację 109:103. Pozostałe sety były bardzo wyrównane.
Cóż z tego. PGESkra poniosła trzecią z rzędu porażkę (wcześniej z Resovią i Projektem Warszawa). Ma na koncie już cztery przegrane i spadła na dziewiąte miejsce w Plus Lidze.
W meczu z ukraińskim nowicjuszem nie pomogło 30 punktów Aleksandara Atanasijevicia i 20 Mateusza Bieńka. MVPmeczu wybrano Jonasa Kvalena. Ten 30-letni Norweg dziś gra w barwach Barkom Każany, a 10 lat temu zaczynał w AZSOlsztyn.
O wyniku meczu zadecydował tie-break. Zaczął się od prowadzenia Barkomu 3:0 - pierwszy punkt dla PGESkry zdobył z ataku Aleksandar Atanasijević, który po chwili dołożył asa serwisowego. I kiedy wydawało się, że bełchatowianie wracają do swojego rytmu gry, rywale znów odskoczyli na trzy punkty (7:4) za sprawą dobrej zagrywki. Po chwili było 11:8 dla Barkomu - zablokowany został Aleksandar Atanasijević, a ze skrzydła pomylił się Dick Kooy. Przewaga ta okazała się decydująca dla wyniku spotkania - choć w samej końcówce żółto-czarni zbliżyli się jeszcze do gospodarzy (14:13), to w kolejnej akcji punkt na wagę zwycięstwa zdobył Jonas Kvalen.
– Mieliśmy swoje okazje do przełamania rywala, ale ich nie wykorzystaliśmy. Jak już podbiliśmy piłkę, co nie zdarzało się za często, to nie byliśmy w stanie kończyć naszych akcji – mówił dla siatka.org rozgrywający bełchatowskiego zespołu, Grzegorz Łomacz.
Szansę na rehabilitację bełchatowianie będą mieli już w piątek. 4 listopada o godz. 20.30 zagrają we własnej hali z drużyną Ślepsk Malow Suwałki, która spisuje się w tym sezonie rewelacyjnie i z czterema zwycięstwami (o jedno więcej od PGESkry) plasuje się tuż za podium PlusLigi. Jesteśmy przekonani, że przy wsparciu swoich wiernych kibiców, drużyna PGESkry przełamie złą serię i wygra mecz.
Barkom Każany Lwów – PGESkra Bełchatów 3:2 (22:25, 25:23, 25:23, 16:25, 15:13)
PGESkra: Mateusz Bieniek 20, Aleksander Atanasijevic 30, Dick Kooy 12, Karol Kłos 8, Grzegorz Łomacz, Filippo Lanza 11, Kacper Piechocki (l) oraz Jakub Rybicki, Mihajlo Mitić, Lukas Vasina 1. Trener: Joel Banks.

Natomiast już w czwartek o godz. 21 w łódzkiej Sport Arenie obejrzymy grę trzech siatkarek reprezentacji Polski. ŁKSCommercecon z Zuzanną Górecką, Klaudią Alagierską-Szczepaniak, Kamilą Witkowską i innymi Wiewiórami w składzie zagra z byłym klubem trenera Alessandro Chiappiniego – Legionovią. Kibice stworzą zapewne niezapomniane widowisko na trybunach. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki