Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie jeszcze nie powinno zabraknąć policji?

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Grzegorz Gałasiński
Należałoby ogłosić konkurs, gdzie w pierwszej kolejności należy wysłać policjantów i strażników miejskich. Choć właściwie te konkursy piszą się same.

Kiedy w lutym ubiegłego roku 20-letni Mateusz został zadźgany nożem w samym centrum miasta na ulicy Piotrkowskiej, natychmiast padły obietnice, że policja i straż miejska będą częściej centrum patrolować. Kiedy doszło do tragicznej serii zabójstw przez pijanych kierowców, bezzwłocznie ogłoszono, że teraz policja wystawi więcej funkcjonariuszy do badania trzeźwości kierowców. Kiedy zasiano w społeczeństwie blady strach, że na wolność wychodzi pedofil-morderca Mariusz Trynkiewicz, w komendach wojewódzkich utworzono stanowiska specjalnych koordynatorów zajmujących się nadzorem prewencyjnym.

Do tego należałoby dodać powracające co kilka lat obietnice polityków, że wyprowadzą policjantów zza biurek na ulice. Nieważne, że informatyk w mundurze za biurkiem śledzi na przykład przez internet działalność pedofilów, czyli zajmuje się naszym bezpieczeństwem.

Społeczeństwo przerażone jakąś zbrodnią, żąda działania i dostaje to czego chce - obietnicy, że tu i tam rzuci się więcej policji lub straży miejskiej. Nikt nie zastanawia się, że jak się zabierze patrole na Piotrkowską, albo do kontrolowania trzeźwości kierowców, to zabraknie ich na przykład na osiedlach. Doszliśmy do absurdu. Kupujemy sobie spokój obietnicami, że będzie bezpieczniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki