Rozmowy przeciągały się od zakończenia poprzedniego sezonu, ale wreszcie zostały sfinalizowane. Nieoficjalnie wiadomo, że kwota, którą przekaże do klubu PGE gwarantuje spokojny byt klubowi. I możliwość rywalizacji o miejsce w ekstraklasie.
Teraz wszystko w nogach piłkarzy, którzy w sobotę o godz. 16 zmierzą się w przedostatnim tegorocznym meczu z Sandecją w Nowym Sączu.
- Z Flotą, czy Kolejarzem mieliśmy przewagę, a mimo to nie udało nam się wygrać. Dlatego w Nowym Sączu musimy zagrać skuteczniej - mówi trener Kamil Kiereś.
Teoretycznie zespół z Nowego Sącza to ligowy przeciętniak - zajmuje 11. miejsce - ale lekceważenie tego przeciwnika może być niebezpiecznie, bo w tym sezonie podopieczni trenera Ryszarda Kuźmy pokonali m.in. Dolcan Ząbki i Olimpię Grudziądz, które kandydują do wywalczenia awansu do ekstraklasy. A w Pucharze Polski wyeliminowali Widzew.
Po ostatniej kolejce bełchatowianie stracili prowadzenie w tabeli pierwszej ligi, bo lepszym bilansem bramkowym wyprzedził ich Górnik Łęczna. Wydaje się, że to właśnie ten zespół będzie najgroźniejszym rywalem bełchatowian w walce o ekstraklasę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?