Decydującego o zwycięstwie Piotrkowianina gola rzucił Sebastian Iskra na 20 sekund przed końcem spotkania. - Wiedziałem, że jeśli zostanę w tej akcji brutalnie potraktowany to będzie niebieska kartka i rzut karny. Zaryzykowałem, poszedłem na przysłowiowego trupa i wpadło. Bardzo chcieliśmy tej wygranej i bardzo się z niej cieszymy - mówił po meczu uszczęśliwiony zawodnik.
Piotrkowianin - Azoty Puławy 32:31 (18:16)
FLESZ: Elektryczne samoloty nadlatują.