W ramach przedwyborczego ocieplania wizerunków Jarosław Kaczyński w telewizji śniadaniowej TVP przyznał, że jest jak sowa, bo lubi długo spać. Minister prezesa Joachim Brudziński jeszcze bardziej ocieplał wizerunek szefa, pokazując go na Tweeterze przy grillu, gdy piekł kiełbaski ze złowioną właśnie rybą. Oraz to, że nie lubi kawy, ale przepada za bigosem, schabowym czy ruskimi pierogami.
Tymczasem Grzegorz Schetyna, współlider połączonej przedwyborczo opozycji, zaostrzył szpony i próbuje upolować - jak orzeł - głosy wyborców Prawa i Sprawiedliwości oraz nawet całe stado z tej strony sceny politycznej.
Założę się, że szef PO też publicznie przepada za polskimi daniami. Tak czy siak o tym, czy przepadnie „sowa”, czy „orzeł”, zadecydują ręce wyborców.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?