W pubie "Łódź Kaliska" Godson był jednym z tych, którzy stali najbliżej Zdanowskiej, gdy ogłaszano wyniki. Chwilę potem wycofał się jednak do stolika obok drzwi. I sam zaczął przyjmować gratulacje. - Jak pana kiedyś zapraszałem do siebie, to w życiu bym nie pomyślał, że zapraszam posła - entuzjazmował się jeden z sympatyków. Sam Godson wczoraj wieczorem był wyjątkowo spokojny. Jak mówi, nerwy już za nim.
- Całą sobotę i całą niedzielę spędziłem na modlitwie - mówił Godson (do niedawna pastor). - Modliłem się o właściwy wynik wyborów, bardzo ważnych dla Łodzi. Bardzo się denerwowałem i niecierpliwiłem, że ten weekend tak długo trwa - dodał. Kiedy pojedzie na Wiejską? Jeszcze nie wie, czeka na list z Sejmu.
W parlamencie Godson chce powalczyć o darmowy internet we wszystkich miejscach użyteczności publicznej, takich jak dworce, lotniska, szkoły, place, czy urzędy. Chce się też zajmować sprawami seniorów.
Wybrał już sobie komisje, do których chciałby się dostać. Są to komisje infrastruktury, edukacji, nauki, ochrony środowiska oraz być może spraw zagranicznych.
W wyborach do parlamentu w 2007 roku Godson zdobył 3806 głosów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?