Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzki chleb emigrantów

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Premier Wielkiej Brytanii śmiertelnie obraził Polaków przed świętami. David Cameron oznajmił bowiem, że wielkim błędem było pełne otwarcie granic dla obywateli nowo przyjętych do Unii krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

Ale nie ma się co obrażać. To, co powiedział Cameron, to nic nowego pod słońcem. Gorzki jest chleb emigranta i to nie tylko wtedy, gdy stoi na zmywaku albo wyrzucają go z wynajmowanego mieszkania, bo brakuje mu paru funtów na czynsz.

Kiedy po gospodarce buszuje kryzys, zawsze pierwszym winnym będzie emigrant, choćby harował na śmierć za głodową pensję, choćby oddawał angielskim sąsiadom serce na dłoni. Po II wojnie doświadczyli tego w Anglii polscy żołnierze emigranci. Z frontów wróciły dziesiątki tysięcy Anglików i to dla nich miała być praca, a nie dla wojennych przybłędów, którzy stali się kulą u nogi. To nic, że przybłędy uratowały Anglię w 1940 roku, to nic, że przelewały krew przez całą wojnę. Byli tylko emigrantami.

Sławomir Sowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki