Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gra do pierwszej wpadki, czyli Widzew walczy, by mieć nadzieję

Paweł Hochstim
Na kameralnym stadionie w Byczynie Widzew spisuje się bardzo dobrze, bo w trzech meczach z Arką Gdynia, Termalicą Nieciecza i Chojniczanką Chojnice zdobył 7 punktów
Na kameralnym stadionie w Byczynie Widzew spisuje się bardzo dobrze, bo w trzech meczach z Arką Gdynia, Termalicą Nieciecza i Chojniczanką Chojnice zdobył 7 punktów Łukasz Kasprzak
Na sześć kolejek przed końcem sezonu sytuacja Widzewa jest ekstremalnie trudna. Do końca sezonu właściwie musi wygrać wszystkie mecze. Pierwsza z sześciu ostatnich okazji do udowodnienia, że widzewiakom należy się miejsce w pierwszej lidze będzie już w sobotę, gdy o godz. 17 na stadionie w Byczynie zespół trenera Wojciecha Stawowego podejmie Wigry Suwałki.

Beniaminek rozgrywek spisuje się wiosną bardzo dobrze, ale - na szczęście dla piłkarzy Widzewa - właściwie tylko na swoim boisku. W 2015 roku suwalski zespół u siebie rozegrał 5 meczów i wszystkie zakończył zwycięstwem. Na wyjazdach drużyna trenera Zbigniewa Kaczmarka wystąpiła wiosną 4 razy, zdobywając zaledwie 2 punkty. I choć w tabeli rundy wiosennej Wigry zajmują 4. lokatę, a Widzew 12., to jednak chyba wśród łodzian trzeba szukać faworyta sobotniego meczu. Tym bardziej, że w 3 meczach rozegranych na boisku Centrum Turystyki i Rekreacji w Byczynie zespół Stawowego zdobył aż 7 punktów.

Trener Widzewa, oczywiście jeśli chodzi o sprawy kadrowe, dawno nie miał tak komfortowej sytuacji. Po kartkowej pauzie do drużyny wrócił Piotr Mroziński, a kontuzje wyleczyli Veljko Batrović i Mateusz Broź. Ten ostatni raczej nie znajdzie się w meczowej kadrze, ale Czarnogórzec i Mroziński najpewniej wybiegną na boisko od pierwszej minuty.

Suwalski zespół do Byczyny przyjedzie w najsilniejszym składzie, z najlepszym strzelcem drużyny Kamilem Adamkiem na czele, który również zdobył gola w pierwszym meczu tych drużyn w Suwałkach, wygranym przez gospodarzy 2:1. Czołowym piłkarzem Wigier jest również Jakub Bartkowski, który przez wiele lat był piłkarzem Widzewa. Bartkowski w przerwie zimowej sezonu 2013/2014 niespodziewanie pożegnał się z łódzkim klubem, choć jesienią był podstawowym piłkarzem zespołu grającego wtedy w T-Mobile Ekstraklasie. Trafił do drugoligowych Wigier, z którymi pół roku później awansował do pierwszej ligi, w której znalazł się również Widzew.

Widzewiacy w sobotę będą walczyć z Wigrami, ale także nasłuchiwać wiadomości z innych stadionów. Ważne dla widzewiaków spotkania odbędą się w Jaworznie (GKS Tychy - Pogoń Siedlce), Ząbkach (Dolcan - Chrobry Głogów), Gdyni (Arka - Bytovia Bytów) i Nowym Sączu (Sandecja - Zagłębie Lubin). Nie odbędzie się natomiast mecz w Świnoujściu, gdzie Flota miała podejmować Stomil Olsztyn. Prezydent Świnoujścia zakwalifikował to spotkanie jako "mecz podwyższonego ryzyka". Wiąże się to z wyższymi kosztami jego organizacji. Stowarzyszenie MKS Flota w oświadczeniu poinformowało, że nie stać go na ich poniesienie i mecz został odwołany.

PRAWDOPODOBNE SKŁADY:

  • Widzew: Krakowiak - Wrzesiński, Nowak, Kasperkiewicz, Lisowski - Bernhardt, Nishi, Mroziński, Straus, Batrović - Kwiek. Trener: Wojciech Stawowy.
  • Wigry: Zoch - Bartkowski, Wichtowski, Jarzębowski, Widejko - Biel, Kopczyński, Rafalskis, Tarnowski, Moneta - Adamek. Trener: Zbigniew Kaczmarek.

Sędziuje Dominik Sulikowski (Gdańsk)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki