Kiełbaski się grillowały, mieszkańcy maszerowali po pasach, a kierowcy spokojnie, czasami z uśmiechem, czekali. Godzinę trwała blokada zorganizowana 4 lipca przez mieszkańców Bukowia Dolnego, którzy protestowali przeciwko tranzytowi przebiegającemu przez ich miejscowość. Drogą powiatową Kącik-Mzurki jeżdżą tiry przekierowywane z drogi krajowej nr 12 na krajową "ósemkę".
Protest miejscowi ubrali w żartobliwą formę - w piśmie do Urzędu Gminy zapowiedzieli, że chcą zorganizować grilla przy drodze, proszą więc o zatrzymanie ruchu tirów - "nie można dopuścić do tego, by kiełbaski ostygły" - argumentowali.
I grill z aromatycznie pachnącymi kiełbaskami faktycznie był, kilka metrów od drogi. Równo o godz. 15 grupa ok. 20 mieszkańców weszła na przejście dla pieszych. Od razu interweniowali policjanci, którzy wprowadzili ruch regulowany. Co jakiś czas zatrzymywali mieszkańców, przepuszczając samochody. Przez pierwsze pół godziny ruchu prawie wcale nie było, bo w Kąciku zorganizowano objazdy. Później zrezygnowano z nich, ale kierowcy stali w niewielkim korku może 2-3 minuty.
Mieszkańcy, mimo, że początkowo zaskoczeni i zbulwersowani objazdami, twierdzą, że z protestu są zadowoleni.
- Najważniejsze, że blokada się odbyła. To nasz wielki sukces, ale porażka dla starostwa, bo nikt od nich się nie pojawił - mówi sołtys Anna Misiewicz.
Jak dodaje, mieszkańcy nie chcą zlikwidować całkowicie tranzytu, ale domagają się ścieżki rowerowej, ustawienia fotoradarów i być może ograniczenia tonażu jeżdżących tamtędy samochodów.
Blokady mają odbywać się też w kolejne poniedziałki lipca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
