Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hałas z pobliskiej firmy nie daje mu żyć

Krystian Dobrzański
Kazimierz Stępień skarży się na głośne sąsiedztwo
Kazimierz Stępień skarży się na głośne sąsiedztwo Jakub Pokora
Największym marzeniem Kazimierza Stępnia z ulicy Władysława Jagiełły w Łodzi jest spokojne przespanie nocy. Łodzianin mieszka w sąsiedztwie firmy produkującej materiały budowlane i skarży się na uciążliwy hałas. - Nie mogę zasnąć nawet przy zamkniętym oknie. Hałas zarówno w nocy jak i w dzień jest nie do zniesienia. Sen dłuższy niż dwie godziny jest niemożliwy - mówi zdenerwowany Kazimierz Stępień.

W 2009 roku łodzianin złożył skargę na firmę do urzędu miasta. Pracownicy Laboratorium Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi skontrolowali wtedy poziomów hałasu w domu pana Kazimierza i na posesji. W wyniku przeprowadzonych badań ustalono, że poziom emisji hałasu do środowiska w rejonie posesji pana Kazimierza przekracza w dzień wartość dopuszczalną o 4,1 dB do 5,1 dB.

W związku z przekroczeniem dopuszczalnych wartości emitowanego hałasu, wobec firmy zostało wszczęte postępowanie. 14 listopada 2011 roku umorzono je jednak, bo firma wybudowała betonowy płot ograniczający hałas na posesji pana Kazimierza.

- Nasza wytwórnia betonu przy ul. Demokratycznej posiada wszystkie wymagane prawem pozwolenia na działalność. Przeprowadzane w ostatnich latach pomiary hałasu wokół tej wytwórni potwierdziły, że poziom hałasu emitowany z wytwórni mieści się w ramach dopuszczalnych prawem norm - zapewnia Izabella Rokicka, Dyrektor Komunikacji Korporacyjnej i Marketingu firmy Cemex.

- Na potwierdzenie tego, że hałas jest mniejszy firma wykonała specjalne pomiary. Co z tego, że według badań hałas jest mniejszy skoro ja nadal nie mogę normalnie funkcjonować - denerwuje się pan Kazimierz. - Wybudowano betonowy płot, który ma ograniczać hałas, ale nadal hałas jest dla mnie nie do zniesienia.

Łodzianinowi pozostaje spór sądowy. - Nie stać mnie na to, poza tym, nie miałbym szans w walce z wielką firmą - mówi pan Kazimierz.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki