Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hanna Zdanowska przeprasza na sesji Rady Miejskiej

Jolanta Baranowska
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska Paweł Łacheta
Prezydent Hanna Zdanowska przeprosiła w środę na sesji mieszkańców Łodzi i przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi. Chodzi o donos prezydent miasta do ABW i CBA w związku z odrzuceniem przez radnych planu zagospodarowania przestrzennego dla doliny Sokołówki i zachodniego Radogoszcza.

- Powinnam publicznie przeprosić łodzian, że od dwóch tygodni radni SLD zajmują się reżyserią politycznego spektaklu obliczonego na wywołanie medialnej awantury. Przepraszam też pana przewodniczącego, że stał się obiektem ataków swoich kolegów radnych. Wszystko, co miałam do powiedzenia w tej sprawie przekazałam do CBA i ABW - mówiła na sesji Hanna Zdanowska.

Prezydent Zdanowska mówiła, że już w 2011 r. kontrola NIK wykazała, że brak planów może uruchomić mechanizmy korupcjogenne.

- Kolejna kontrola NIK, która zbiegła się z odrzuceniem planu dla doliny rzeki Sokołówki - pokazała ten sam problem. Łódź potrzebuje planów. Natomiast nie padały żadne nazwiska w informacji, którą skierowałam do ABW i CBA. Pozostawiłam wyjaśnienie tej sprawy służbom, do których mam pełne zaufanie - podkreślała prezydent Łodzi. - Wydaliśmy 150 tys. zł na procedowanie tego planu. Tymczasem radni mogli podjąć uchwałę o nie procedowaniu planu. Mogliśmy je zawiesić ze względu na protesty. Myślę, że nie byłoby doniesienia, gdyby decyzja o odrzuceniu planu była poprzedzona dyskusją. Nie daliście szans ani mnie, ani moim współpracownikom przedstawienia ich pracy.

Tomasz Trela, wiceprzewodniczący klubu radnych SLD pytał, czy Rada Miejska, odrzucając projekt uchwały, działała nie zgodnie z prawem oraz czy z ust prezydent Łodzi pojawiła się groźba złożenia zawiadomienia do organów ścigania, jeśli radni będą głosować za odrzuceniem planu. - Poinformowałam radnych, że decyzja o odrzuceniu planu jest zupełnie niezrozumiała w kontekście raportu NIK i może być obiektem działań powołanych do tego organów - mówiła Zdanowska.

Trela cytował kodeks karny: "Kto przemocą lub groźbą wywiera wpływ na czynności organu samorządu podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". - Nie kierowałam żadnych gróźb wobec radnych. A jeśli uważa pan inaczej - powinien pan zgłosić to do odpowiednich służb - odpowiedziała prezydent Łodzi.

Władysław Skwarka, przewodniczący klubu radnych SLD mówił, że prezydent zrobiła z radnych złodziei, a SLD zarzuca, że robi chucpę? Zaś Piotr Adamczyk (przewodniczący klubu radnych PiS) pytał, czy teraz praktyką stosowaną przez panią prezydent będzie, że po każdej odrzuconej przez radę uchwale będzie doniesienie do prokuratury.

Radosław Stępień, wiceprezydent Łodzi mówił, że 7 lutego miasto dostało pismo z GDDKiA. - Generalna Dyrekcja informowała nas, że w najbliższym czasie musi być podjęta decyzja o budowie węzła S14, a w związku z tym potrzebna jest informacja o przebiegu drogi - łącznika. S14 nie znajdzie się na liście projektów, póki nie będzie wszystkich ustaleń. Myślę, że do końca kwietnia dostaniemy monit w sprawie ustalenia trasy dojazdowej do S14. Przebieg tej drogi jest wymuszony miejscem wlotu do węzła S14. A parametry drogi zawsze możemy zmienić.

Marek Michalik z klubu radnych PiS: Dlaczego przekładacie walkę wewnętrzną w PO na kluby, które nie miały z tym nic wspólnego? Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Łodzi Elżbieta Królikowska-Kińska zareagowała: Uchylam to pytanie
Ale po 5 minutach przerwy Hanna Zdanowska odpowiedziała, że nie widzi konfliktu w PO.

Radny Michalik dopytywał: Dlaczego pani prezydent nie poinformowała pani klubów radnych PiS i SLD o planowanym doniesieniu do organów ścigania? Zdanowska odpowiedziała: Nie informowałam radnych na klubie PO o doniesieniu. Mówiłam tylko, że może zaistnieć sytuacja, że mogą się tym zająć służby.

Mec. Marcin Górski, dyrektor biura prawnego Urzędu Miasta Łodzi mówił: Pismo do CBA i ABW zostało przygotowanie po obradach Rady Miejskiej w Łodzi z 6 lutego. 8 lutego zostało przekazane do CBA, a 13 lutego do ABW.

Jarosław Berger, radny SLD: Jaki artykuł kodeksu karnego miał być naruszony i przez kogo, skoro pani prezydent zdecydowała się na doniesienie? Mec. Górski odpowiadał: Właściwe do rozpoznania tej sprawy są odpowiednie służby.

Grzegorz Matuszak (SLD), wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi tak skomentował dyskusję: W zamierzchłych czasach, na posiedzeniu Polskiej Akademii Umiejętności rozpętała się dyskusja o misjonarzach Cyrylu i Metodym. Profesorowie zaczęli się obrażać. Jeden z nich skomentował to tak: "Cyryl jak Cyryl, ale nie te metody". Po raz pierwszy od 1990 roku zdarzyło się, że organ wykonawczy wykorzystuje w sporze z organem uchwałodawczym organy takie jak CBA. Pani prezydent zastosowała odpowiedzialność zbiorową wobec radnych i naruszyła dobre imię organu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki